„Kilka opowieści z Islandii” Weroniki Murek w reż. Uny Thorleifsdottir w Teatrze im. S. Żeromskiego w Kielcach. Pisze Przemek Gulda na swoim koncie instagramowym.
Spektakl oparty na bardzo gęstym, mocno erudycyjnym tekście, który Murek po brzegi wypełniła referencjami do islandzkiej historii i kultury. Ale rozlicza się w nim też z polskimi kompleksami i fobiami - jest coś o podziałach, jest i o antysemityzmie. Monumentalna, pełna wyrazistych symboli scenografia i oryginalna muzyka tworzą świetne tło do imponujących popisów całej obsady - pawie każdy wciela się tu w kilka, a czasem wręcz kilkanaście postaci, umiejętnie budując wszystkie z nich, nawet jeśli pojawiają się tylko w jednej scenie.