Afanasjew widywał Kobielę, jak pędził po Sopocie, razem ze Zbyszkiem Cybulskim: „Zbyszek w jakimś płaszczu bez guzików, opatulony, jedną ręką przytrzymywał poły i latał po ulicy. Taka była moda, aby się gdzieś śpieszyć, trzymać się za poły i biegać. Bobek też latał, ale ten to choć nosił barwne kamizelki ukradzione z rekwizytorni”... Pisze Gabriela Pewińska w Polsce Dzienniku Bałtyckim.
5.06.2021, 19:52
Wersja do druku