Inne aktualności
- Kraków. Dorota Segda o Jerzym Stuhrze: był pan bezcennym darem, który otrzymaliśmy 17.07.2024 14:18
- Kraków. Hanna Wróblewska: artyści, tacy jak Jerzy Stuhr, nigdy nie odchodzą 17.07.2024 13:46
- Kraków. Marszałek Senatu: Jerzy Stuhr był i pozostanie przedstawicielem elity wielkiego talentu 17.07.2024 13:44
- Kraków. Kard. Ryś na pogrzebie Jerzego Stuhra: dla mnie został na zawsze Piotrem Wysockim 17.07.2024 13:12
-
Kraków. Rozpoczęły się uroczystości pogrzebowe Jerzego Stuhra 17.07.2024 13:04
- Poznań. Andrzej Seweryn przyjedzie z „Królem Learem" 17.07.2024 12:40
-
Poznań. 34. Malta Festival wróci na ulice i place 17.07.2024 12:24
- Sopot. Izabela Kuna laureatką Diamentowego Klapsa 17.07.2024 12:09
- Wrocław. Podsumowanie sezonu 2023/2024 w WTP 17.07.2024 11:51
- Warszawa. MKiDN: tysiące wniosków o granty i stypendia w naborze do programu z KPO 17.07.2024 11:40
-
Warszawa. „Kwiat Paproci” w namiocie cyrkowym. Spektakl familijny wyrusza w trasę 17.07.2024 10:51
- Bytom. „Eksperyment uczuciowy”: półkolonie artystyczne dla nastolatków w BCK 17.07.2024 10:45
- Rzeszów. Monika Szela wybrana na kolejną kadencję w Teatrze Maska 17.07.2024 10:01
- Wielka Brytania. 15 lat temu zmarł filozof Leszek Kołakowski 17.07.2024 09:37
Trwa śledztwo prokuratorskie w sprawie mobbingu i molestowania w Gardzienicach. Część przypisywanych dyrektorowi teatru czynów uległa przedawnieniu, ale najnowsze historie pochodzą sprzed zaledwie dwóch lat. Prokuratura szuka świadków.
Prokuratura Okręgowa w Lublinie w dniu naszej pierwszej publikacji ogłosiła wszczęcie śledztwa - prowadzi je Prokuratura Rejonowa w Świdniku.
Jak dowiedzieliśmy się teraz, śledztwo pozostaje w toku, toczy się "w sprawie", tzn. nikomu nie postawiono zarzutów.
Z Marianą Sadovską prokuratura nie rozmawiała
Na razie prokuratura prowadzi śledztwo dotyczące "złośliwego i uporczywego naruszania praw pracowniczych", czyli z art. 218 par. 1 kodeksu karnego, oraz pozbawienia wolności, czyli z art. 189 art. 1 kodeksu karnego.
Pierwszy czyn zagrożony jest karą pozbawienia wolności do lat dwóch, drugi - do lat pięciu. Oznacza to, że pierwszy przedawnia się w polskim prawie po pięciu latach, drugi - po dziesięciu.
"W sprawie odstąpiono od przesłuchań osób przebywających poza granicami kraju, a także od przesłuchań osób pokrzywdzonych czynami, których przedawnienie karalności nastąpiło jeszcze przed wszczęciem tego śledztwa" - poinformował "Wyborczą" prokurator Marcin Nosowski.
Oznacza to, że prokuratura nie rozmawiała z osobą, od której głosu zaczęło się publiczne życie sprawy Gardzienic. Ukraińska artystka i wokalistka Mariana Sadovska mieszka obecnie w Niemczech, w Kolonii. Gardzienice opuściła z końcem lat 90.