Monografie wybitnych ludzi teatru, przynoszące bogactwo wiedzy o życiu artystycznym i stanowiące niezbędne źródło do historii teatru polskiego, nie są wcale publikacjami częstymi, zwłaszcza te w miarę pełne i komplementarne w odniesieniu do innych zjawisk epoki. Takiej całościowej monografii doczekał się Karol Frycz, artysta wszechstronny i wybitny nie tylko w dziedzinie teatru, ale także sztuk plastycznych, dekoracyjnych, krytyki literackiej czy pisarstwa teatralnego. Pisze Marzena Kuraś w portalu Teatrologia.info.
W ubiegłym roku ukazała się książka Karol Frycz Teatralia[
Teatralia, zebrane i opracowane przez Lidię Kuchtównę, tak jak i poprzednie pozycje wydane przez Instytut Sztuki Polskiej Akademii Nauk, to bezsprzecznie znamienita publikacja przynoszące materiał do historii i życia artystycznego aż trzech epok – młodopolskiej, dwudziestolecia międzywojennego i powojennych czasów stalinowskich i peerelowskich.
W tym tomie pism Frycza zebrane zostały jego teksty teatralne publikowane w różnych branżowych czasopismach, programach, ale także odnalezione w rękopisach. Całość podzielona została na sześć części. Pierwsza poświęcona została teatrowi krakowskiemu i Zielonemu Balonikowi. W tekście zatytułowanym Dobre dni starego domostwa tak Frycz opisuje stary teatr krakowski przy placu Szczepańskim:
„Ciasne na kilkaset osób obliczone wnętrze, z dwoma rzędami lóż i duszną galerią, zdobne w skromne reminiscencje poempirowej ornamentyki, usadowione było na parterze. […] Na galerię można się był o dostać tylko schodami, ukrytymi w bezkształtnej budzie drewnianej, usmarowanej na czarno smołowcem, przerzuconej nad ulicą Szczepańską, niby jakiś cudaczny, żałobny «ponte dei sospiri»”[
W części drugiej wspomina Frycz artystów teatru – Stanisława Wyspiańskiego, Ludwika Solskiego, Teofila Trzcińskiego, Arnolda Szyfmana, Leona Schillera – z którymi współpracował i których dobrze znał. W tekście Wyspiański dziś i spojrzenie wstecz zaczyna od Nocy listopadowej w inscenizacji Kazimierza Dejmka (1956), przywołując recenzję Konstantego Puzyny, by następnie płynnie przejść do realizacji tego dramatu w reżyserii Stanisławy Wysockiej, z dekoracjami jego autorstwa, z 1930 roku z Teatru Polskiego w Warszawie. Nawiązuje także do wystawienia Bolesława Śmiałego, przy którym współpracował z Leonem Schillerem (1929), też w Polskim oraz premierowego Wesela (1901), przy okazji którego zacytował odpowiedź Józefa Kotarbińskiego, ówczesnego dyrektora Teatru Miejskiego, na jego zapytanie, jakie wróży powodzenie sztuce: Nie można przewidzieć. Taka sobie sztuka kostiumowo-ludowa, przyjęcie coś-tego z wódką, samowar… Może pójść parę razy…[
Większość tekstów z tej części pisana była z okazji różnych jubileuszy. Oko Solskiego i Szkice do portretu Solskiego przywołują jego najwybitniejsze role, do których niejednokrotnie wiele razy powracał, jak chociażby Fredrowski Łatka, oraz jego wyjątkowy talent aktorski, zmysł obserwacji i przyrodzone poczucie dobrego smaku. Jak ważną rolę odegrał Solski na teatralnej drodze Frycza może świadczy to jego zdanie: „I zastrzyknął mi Solski wówczas nieuleczalny bakcyl teatru, który umilił mi życie i uznośnił starość – obdarzając mnie zarazem dowodami serdecznej przyjaźni, która więcej niż pół wieku przetrwała”[
Niezwykle ciepło i z dużym sentymentem wspomina Frycz w tekście Teatr był treścią jego życia Teofila Trzcińskiego, przywołując nie tylko jego prace reżyserskie, ale także muzyczne wykształcenie i duże zdolności parodystyczne, którymi zasłynął w Zielonym Baloniku, gdzie nazywano go „naszą primadonną”.
Z okazji czterdziestolecia pracy teatralnej Arnolda Szyfmana Frycz napisał Wspominki jubileuszowe będące pochwałą dla Szyfmana, którego trzydziestopięcioletnią wówczas dyrekcję uważał za jedyną taką w historii teatru światowego. Sam Frycz wdzięczny mu był za powierzenie i stworzenie w Teatrze Polskim „idealnego warsztatu pracy i zamienienie w ten sposób przysłowiowego włóczęgi po świecie w osiadłego człowieka”[
Ostatnim tekstem poświęconym artystom teatru jest Moja współpraca z Leonem Schillerem. Poznali się w 1905 roku w Zielonym Baloniku. Frycz przywołuje ów listopadowy wieczór, gdy w Jamie Michalikowej otwarto parodię wystawy zorganizowanej w Towarzystwie Przyjaciół Sztuk Pięknych, gdzie pokazano prace artystów stowarzyszenia „Sztuka”, w tym też dzieła samego Frycza. W posąg Chopina, którego projekt pomnika na wystawę w TPSP przygotował Wacław Szymański[
W kolejnej części Teatraliów edytorka zebrała szkice O dramacie. Pozwalają one poznać zamiłowania Frycza do francuskiej kultury XVII i XVIII wieku, a także do staropolszczyzny. Wśród zamieszczonych tutaj tekstów znajdziemy świetne studia o komediach Moliera z analizą tła epoki, francuskiego obyczaju i kultury, o przeniesionej w rodzime realia Szkole obmowy Richarda Brinsley’a Sheridana czy próbie opisu recepcji Wesela Stanisława Wyspiańskiego i Śniegu Stanisława Przybyszewskiego w Japonii, gdzie w latach 1920-1921 Frycz był attaché do spraw prasowo-informacyjnych przy polskiej misji dyplomatycznej.
W dziale poświęconym scenografii, choć jak sama Lidia Kuchtówna pisze – „nie zostawił na piśmie wielu przemyśleń o swym zawodzie” – znajdziemy opis nowatorskiego na scenach wiedeńskich scenograficznego nurtu secesyjnego, którego przedstawicielem był między innymi Alfred Roller, twórca dekoracji do Tristana i Izoldy Richarda Wagnera. Tutaj umieszczone zostało sprawozdanie z wystawy sztuki teatralnej w Paryżu z 1926 roku, gdzie Frycz przedstawił zestawienie działu sztuki dawnej – retrospektywy teatralnej od XVII w. – i współczesnych projektów i dekoracji zdominowanych pracami Lwa Samojłowicza Baksta, rosyjskiego modernistycznego malarza i scenografa. Kolejnym tekstem jest – jak pisze edytorka – „dużej urody drobiazg literacki” Mebel sceniczny i piękne wspomnienie o małym żydowskim sklepiku u zbiegu Królewskiej i placu Grzybowskiego Na szmich i płacz, który Kuchtówna uważa za najbardziej poruszający tekst literacki Frycza. Na zakończenie tej części dała edytorka Propozycje do wykładów na Wydziale Scenografii Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, które przedstawił Frycz w liście do Bronisława Dąbrowskiego.
W części piątej Z podróży znajdują się teksty o teatrze i dramacie chińskim, Teatrze Romano w Fiesole i jego repertuarze czy o sekcie wyjących jakby w szale derwiszów, odprawiających modły niczym performance, z udziałem włączających się w te rytmiczne pochody widzów.
Na zakończenie autorka opublikowała, zebrane po raz pierwszy, wywiady, rozmowy i wypowiedzi Frycza o teatrze. Pochodzą one niemal z całego okresu jego pracy teatralnej, od debiutu w 1913 roku w Teatrze Polskim w Warszawie do ostatniego jubileuszu w 1957 roku.
Tę znakomitą edycję i kompetentne jej opracowanie dopełnia świetna ikonografia. Każdy z tekstów zilustrowany został odpowiednio do jego treści dobranymi fotografiami ze spektakli z dekoracjami Frycza, jego rysunkami, szkicami, pięknymi barwnymi projektami kostiumów czy karykaturami. Oddzielne miejsce w części krakowskiej poświęciła autorka karykaturom Frycza zamieszczonym w Tece Melpomeny, wydanej przez plastyków krakowskich w 1904 roku w celu wspomożenia kasy emerytalnej dla aktorów Teatru Miejskiego.
Pięciotomowe wydawnictwo Instytutu Sztuki Polskiej Akademii Nauk przygotowane i opracowane przez Lidię Kuchtównę, profesor dr hab. IS PAN, jest jedyną tego rodzaju tak dogłębną i wielostronną monografią. Historyczno-teatralne pisarstwo badaczki i edytorki, mającej na swoim koncie wiele cennych publikacji z zakresu historii teatru pierwszej połowy XX wieku[
PRZYPISY:
***
Karol Frycz, Teatralia, opracowanie i wstęp Lidia Kuchtówna, IS PAN Warszawa 2020.