„Dom otwarty” Michała Bałuckiego w reż. Adama Sroki na Scenie Polskiej Teatru w Czeskim Cieszynie. Pisze Rafał Turowski na stronie rafalturows.ski.
Kraków, rok 1883, państwo Żelscy postanawiają wydać bal. Nie jest to jednak aż tak proste, komplikacje pojawiają się już na etapie konstruowania listy gości.
Taka ramotka, wystawiona zdaje się bez jakichś większych pretensji. Była o tym, co tam i wtedy, momentami nawet zabawna i całkiem wdzięcznie zagrana. W sumie – warto sobie przypomnieć (albo dowiedzieć się), dlaczego Bałucki był najbardziej kasowym dramatopisarzem swoich czasów.
I jeszcze dwa słowa o mojej obsesji – otóż, jak się okazało, dźwięk jest piętą achillesową nie tylko polskich, ale i czeskich scen. Owszem, JAKOŚ był słychać, z telewizorem na cały regulator, ale wolałbym się skupić na Bałuckim a nie na usłyszeniu, co mianowicie miał mi do powiedzenia. Mikroporty, zwłaszcza działające, są jednak fantastycznym wynalazkiem.
DOM OTWARTY
Michał Bałucki
reż. Adam Sroka
premiera 30 stycznia 2021