Głośny "Transfer!" [na zdjęciu] Jana Klaty o historii powojennych wysiedleń wraca dziś na scenę Teatru Współczesnego we Wrocławiu. W atmosferze konfliktu o przesłanie sztuki z zespołem rozstał się jeden z niemieckich uczestników przedstawienia. 65-letni Guenter Linke zarzucił reżyserowi, że spektakl jest antyniemiecki - piszą Tomasz Wysocki i Michał Kokot w Gazecie Wyborczej - Wrocław.
"Transfer!" w reżyserii Jana Klaty to opowiadana przez uczestników powojennych wydarzeń historia wysiedleń. W przedstawieniu wzięło udział pięcioro Polaków i czwórka Niemców, którzy po wojnie musieli opuścić swoje domy. Wśród nich właśnie Guenter Linke, 65-letni berlińczyk urodzony w Łodzi. W maju tuż przed berlińskimi przedstawieniami Niemiec zażądał poprawek w tekście swoim i innych uczestników. Klata zgodził się tylko na zmiany w wypowiedziach Linkego. Jednak berlińczyk chciał także, by z tekstu sztuki wykreślić fragmenty wypowiedzi o eksterminacji Żydów i o tym, że wojnę zaczęli Niemcy. Chodziło m.in. o sceniczne wspomnienia Hanne-Lore Pretzsch, która mówiła o nagłym zniknięciu żydowskich sklepikarzy z sąsiedztwa, oraz Matthiasa Goritza, który wspominał ojca i mówił o Niemcach jako inspiratorach wojny. Linke oskarża: - Miałem już dość słuchania o winach Niemców. Na scenie wyglądało to tak: po jednej stronie są winni, c