EN

3.02.2007 Wersja do druku

Niemcy oglądają "Transfer!"

- Najbardziej obawiałem się zakażenia poczuciem ironii, które jest dominujące w niemieckim teatrze. Tymczasem zostaliśmy przyjęci bardzo dobrze, także przez młodą publiczność, której nie podejrzewałbym, że zainteresuje się historią - mówi reżyser Jan Klata po prezentacji "Transferu!" w Berlinie.

Spektakl Jana Klaty przed dwoma tygodniami prezentowany był w berlińskim Hebbel am Ufer, jednym z najważniejszych niemieckich teatrów. Tomasz Wysocki: Jak "Transfer!" [na zdjęciu] został przyjęty przez berlińczyków? Jan Klata, reżyser spektaklu: W Hebbel am Ufer byłem już kilka razy, ale wiedziałem, że tym razem to będzie inne doświadczenie. Tymczasem bilety były wyprzedane na wszystkie trzy spektakle, ostatniego dnia były listy społeczne na miejsca, które ewentualnie się zwolnią. Huragan Cyryl przechodził przez Berlin dwie godziny przed naszą premierą, ale nie przeszkodziło to nam zagrać przy pełnej sali. Najbardziej obawiałem się zakażenia poczuciem ironii, które jest dominujące w niemieckim teatrze. Tymczasem zostaliśmy przyjęci bardzo dobrze, także przez młodą publiczność, której nie podejrzewałbym, że zainteresuje się historią. Nie sądziłem, że w sposób współodczuwający przyjmą świadectwa ludzi z innej generacji. I przysw

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Rozmowa z Janem Klatą, reżyserem spektaklu "Transfer!"

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Wrocław nr 29

Autor:

Tomasz Wysocki

Data:

03.02.2007

Realizacje repertuarowe