Wrocławska „Odra” o książce „Czwarty akt „Wesela” Anny Kuligowskiej-Korzeniewskiej.
Czwarty akt „Weselu" dołożył Franciszek Czaki w socjalistycznym miesięczniku „Promień" w roku 1905. Napisał felieton, że Galicja wciąż szuka złotego rogu, gdy w Królestwie Polskim robotnicy już realnie walczą z caratem. Dla Krakowian rewolucja była szokiem. Wyspiański nie zgodził się wtedy na wyjazd teatru z „Weselem" za kordon, gdzie zelżała cenzura: "w „Weselu" pomówiłem Polaków o marazm duchowy, o niezdolność do czynu. Tymczasem społeczeństwo Królestwa swoją rewolucyjną aktywnością swojej walki udowodniło, żem się mylił. Objeżdżanie po miastach Królestwa z tą krzywdzącą je omyłką zakrawałoby może na obelgę, rzuconą krwi przelanej za wolność."
Spojrzeć na wydarzenia 1905 roku przez pryzmat teatru?! Zaskakująca zmiana perspektywy. Patrzymy nie na ciąg bitew ulicznych, represji i wyroków, tylko na latami wyczekaną falę patriotycznej nadziei i determinacji do buntu. Którym to emocjom polskie sceny, dotąd grzeczne i pod butem, najusilniej chcą sprostać - choć nadal mają na karku carskich kontrolerów, a też i muszą skutecznie sprzedawać bilety, by żyć. Rewolucja na poziomie konkretu niekoniecznie jest wzniosła, bywa samolubna, przyziemna, tylko czasem piękna. Anna Kuligowska-Korzeniewska uważnie panoramuje życie sceny w zrewoltowanych miastach (Łódź, Warszawa, Wilno, Kijów). Uśmiecha się, gdy tłum wpada do cyrku na Ordynackiej, anektuje orkiestrę i w takt Marsylianki maszeruje na Plac Teatralny. Chyli czoła, gdy w Łodzi demonstranci krzyczą na widowniach: ludzie giną, nie czas na zabawę, a publiczność bez szemrania wstaje i wychodzi. Cała temperatura chwili odbija się w tych obrazkach. Codzienność sceny (i widowni) to najciekawsze partie książki. Badaczka rzetelnie przegląda też dramaturgię na temat 1905 roku. Ale ona niestety jest martwa, łącznie z "Różą" Żeromskiego i "Kniaziem Patiomkinem" Micińskiego. Pewnie zresztą właśnie z braku mocnej narracji literackiej ta kluczowa rewolucja w historii wyparta jest gdzieś na obrzeża narodowej świadomości. Cóż robić; za obraz początku tamtego wieku odpowiadają pewnie już na zawsze w swoim nastroju i metaforach trzy akty "Wesela". Czwarte akty nie mają szans.
Anna Kuligowska-Korzeniewska: Czwarty akt „Wesela". Teatr polski wobec rewolucji 1905 roku. Instytut Teatralny im. Zbigniewa Raszewskiego, Warszawa 2023, s. 770 [książka antydatowana, ukazała się jesienią 2024].