Premierę dramatu „Służące do wszystkiego” na podstawie reportażu Joanny Kuciel-Frydryszak zapowiedział na wrzesień bielski Teatr Polski. Impresariat sceny podał, że będzie to opowieść o klasowych podziałach, niewidzialnej pracy i potrzebie wspólnoty.
Sztuka w reżyserii Agaty Puszcz trafi na afisz 27 września.
„Na podstawie reportażu +Służące do wszystkiego+ Joanny Kuciel-Frydryszak powstał dramat, który przywraca głos zapomnianym kobietom. Tajemniczy, chwilami groteskowy świat międzywojennej służby odsłania struktury przemocy, które w zmienionej formie przetrwały do dziś. To opowieść o klasowych podziałach, niewidzialnej pracy i potrzebie wspólnoty, która staje się pierwszym krokiem do oporu” – podał impresariat bielskiej sceny dramatycznej.
Bohaterką spektaklu jest Emilka, młoda dziewczyna z prowincji, która szybko traci imię, by stać się „jedną z wielu Kaś czy Maryś”. W nowym otoczeniu poznaje inne służące i stopniowo odkrywa los kobiet, które budowały życie innych, nigdy nie mając szansy na własne.
Na deskach dużej sceny widzowie zobaczą Ewę Dobrucką, Jadwigę Grygierczyk, Annę Guzik-Tylkę, Barbarę Guzińską, Martę Gzowską-Sawicką, Anitę Jancię, Jagodę Krzywicką, Orianę Soikę, Marię Suprun, Wiktorię Węgrzyn-Lichosyt, Piotra Gajosa, Tomasza Lorka, Sławomira Miskę, Adama Myrczka i Rafała Sawickiego.
Autorką scenariusza jest Zuzanna Bojda. Scenografię przygotowuje Paulina Czernek-Banecka, kostiumy Iga Sylwestrzak, a choreografię Katarzyna Zielonka. Muzykę skomponuje Krzysztof Maciejowski. Przygotowanie oświetlenia należy do Szymona Kluza.
Dramat będzie pierwszą premierą w sezonie 2025-2026.
Bielski teatr powstał w 1890 roku. Pierwszą premierą był szekspirowski "Sen nocy letniej". Do końca II wojny światowej działał jako zawodowa scena niemiecka, a od 1945 roku jako polska.