Inne aktualności
-
Warszawa. Niech żyją czarownice! Premiera w Teatrze Roma 01.04.2025 12:03
-
Toruń. Wystawa „Tu były lalki. 80 lat Teatru Baj Pomorski (1945-2025)” w BCS-ie 01.04.2025 11:53
- Poznań. Ze słowiańskich mitów. „Opowieści z niepamięci” wracają na afisz Animacji 01.04.2025 11:20
- Kraków. Sonety Szekspira na scenie teatru KTO 01.04.2025 11:05
- Warszawa. Boris Kudlička w stronę komercji w TW–ON 01.04.2025 10:29
- Szczecin. Opera na Zamku zaprasza na wznowienie „Zemsty nietoperza” 01.04.2025 10:28
- Zielona Góra. W pierwszy wtorek miesiąca bilety do Lubuskiego Teatru tańsze o połowę 01.04.2025 10:24
- Katowice. Oświadczenie komisji Złotych Masek 01.04.2025 10:15
- Kielce. Niebywałe odkrycie w podziemiach Teatru Żeromskiego 01.04.2025 10:06
-
Gdańsk/Gdynia. Nagrodzono ludzi teatru 01.04.2025 09:26
- Warszawa. Dziś premiera „Dwoje na zakręcie” w reż. Tomasza Sapryka 01.04.2025 09:26
- Bydgoszcz. Zegadłowicz wg Jelińskiego. Wkrótce „Zmory” w Teatrze Polskim 01.04.2025 09:07
-
Katowice. Przyznano Złote Maski 01.04.2025 08:33
-
Warszawa. „Kamyk Puzyny” w roku 2025 dla Magdy Szpecht 01.04.2025 08:12
Pierwszy raz od lat nie wybuczano spektaklu otwarcia festiwalu w Bayreuth. Transmisje z Tomaszem Koniecznym w Dwójce.
Wielkie święto fanów Richarda Wagnera rozpoczęło się inscenizacją „Tristana i Izoldy”. Jak każda premiera w Bayreuth wystawienie tego dramatu miłosnego wzbudza emocje. Tym razem zaskoczyła reakcja premierowej widowni, która spektakl autorstwa niemieckiego reżysera Rolanda Schwaba przyjęła z uznaniem.
Nie było typowych dla Bayreuth głośnych głosów dezaprobaty jak każdego roku. Do teatru na Zielonym Wzgórzu, który w latach 70. XIX wieku wybudował kompozytor, przyjeżdżają co roku z całego świata fani jego muzyki. To bardzo wymagająca publiczność, a obecna dyrektorka festiwalu (i prawnuczka kompozytora) Katharina Wagner konsekwentnie zaprasza do współpracy reżyserów, których trudno uznać za teatralnych tradycjonalistów.
Inscenizację „Tristana i Izoldę” przyjęto ciepło, bo jak piszą niemieccy i zagraniczni krytycy, Roland Schwab nie dokonał żadnej reinterpretacji miłosnego mitu, a skupił się na stronie wizualnej i stworzył spektakl wysmakowany estetycznie. Wysoko oceniono wykonawców głównych ról – Catherine Foster i Stephena Goulda oraz Ekaterinę Gubanową (Brangena) i Georga Zepenfelda (Król Marke).
Burzliwszych emocji należy spodziewać się w Bayreuth od najbliższej niedzieli wraz z premierą „Złota Renu” – pierwszej części tetralogii „Pierścień Nibelunga”. To największe dzieło muzyczne w historii kryje w sobie nieograniczone wręcz możliwości odczytania. Każde jego wystawienie wzbudza więc dyskusje, tak będzie zapewne i tym razem, zwłaszcza że austriacki reżyser Valentin Schwarz zapowiedział, iż stworzy inscenizację w konwencji netfliksowego serialu.
Niezależnie od ocen i tak festiwal 2022 roku przejdzie do historii jako jeden z największych. Przygotowano aż dwie premiery, a właściwie jest ich pięć, bo 16-godzinny „Pierścień Nibelunga” to cztery oddzielne spektakle. Tradycyjnie Bayreuth prezentuje tylko jedną nową inscenizację, dodając do niej kilka z poprzednich lat (w tym roku jest to „Lohengrin”, „Latający Holender” i „Tannhäuser”).