Inne aktualności
- Włochy. Inauguracja świątecznego targu na słynnej ulicy szopkarzy w Neapolu 23.11.2024 10:29
- Rzeszów. Premiera farsy „Gdzie jest mój mąż?” na 80-lecie sceny dramatycznej w mieście 23.11.2024 09:30
- TVP. Premiera spektaklu telewizyjnego pt. „Miłość” w reż. Błażeja Peszka - w poniedziałek 23.11.2024 09:04
- Gdańsk. Dziś premiera „La Boheme” w Operze Bałtyckiej 23.11.2024 08:41
- Litwa. W Wilnie rozpoczęły się Dni Kultury Polskiej 22.11.2024 19:40
- Bytom. „Ciało” – wystawa fotografii Alicji Przybyszowskiej 22.11.2024 17:40
- Kraków. Festiwal Otwarcia 2. Międzynarodowa Edycja na półmetku 22.11.2024 16:05
- Teatr TV. Premiera „Miłości” z Anną Polony i Janem Peszkiem – 25 listopada 22.11.2024 15:55
- Toruń. Ruszyła sprzedaż biletów na „Jesus Christ Superstar” w klubie „Od Nowa” 22.11.2024 15:46
- Łódź. Zmarła scenografka Elżbieta Dietrych-Różycka 22.11.2024 15:37
- Austria. Ryszard Wojnakowski laureatem Austriackiej Nagrody Państwowej za dorobek translatorski 22.11.2024 15:25
- Wałbrzych. Wspólne świętowanie w najbliższy weekend 22.11.2024 15:01
- Warszawa. Premiera płyty „...niezwyciężone lato” i Specjalny Salon Poezji w Teatrze Polskim 22.11.2024 14:17
- Wrocław. W niedzielę w NFM premiera „Hołos” – opery w języku łemkowskim 22.11.2024 14:14
W „Alfabecie dla zaawansowanych" spróbuję uchronić od zapomnienia postacie, z którymi związało mnie życie osobiste albo zetknąłem się z nimi w czasie działalności publicznej. Albo wreszcie byli to po prostu moi przyjaciele lub wrogowie. Tych ostatnich obiecuję potraktować łagodnie, licząc na wzajemność w odwecie.
Pola Bukietyńska
Już ponad 40 lat spoczywa na cmentarzu w Oświęcimiu, gdzie przed ponad 100 laty się urodziła, dorastała, ukończyła ekskluzywne gimnazjum, wywędrowała na studia do Krakowa, a śpiewu uczyła się u czeskiej profesorki Mileny Boućkowej w Bielsku. Była pięknym sopranem lirycznym o urodzie podkreślającej jej imię i nazwisko. Jasnowłosa, zawsze uśmiechnięta, pełna wdzięku i scenicznej dziewczęcości. Zawdzięczam jej wszystko, co mnie w życiu zawodowym spotkało, od kiedy ujrzałem ją jako Paminę w Czarodziejskim flecie, siedząc wśród szkolnej dzieciarni na widowni Opery Śląskiej. Dopiero później dowiedziałem się, że był to spektakl z okazji 200-lecia urodzin Mozarta, reżyserowany przez samego Bolesława Fotygę-Folańskiego w scenografii legendarnego Stanisława Jarockiego, a dyrygowany przez Włodzimierza Ormickiego. Dzięki niemu Opera Śląska posiadała w repertuarze unikalny w Polsce cykl mozartowski, w którym błyszczała moja Bukietyńska. To Uprowadzenie z seraju, Cosi fan tutte, Wesele Figara i ten Czarodziejski flet, w którym obok niej śpiewali: Paprocki, Majak, Gwieździńska i wielu innych. Ale ja przychodziłem do teatru zawsze tylko dla niej. A kiedy byłem krótko asystentem dyrektora w Bytomiu, wznowiłem Flet... blisko 20 lat po premierze, aby tu został jak najdłużej. Następnego dnia powędrowałem dyrektorować do Wrocławia, a Bukietyńskiej w Bytomiu już nie było. Na mojej długiej drodze zawodowej pozostała najlepszą Micaelą, Marzenką, Małgorzatą, Manon, Antonią, Agatą, Charlottą, Roksaną, Desdemoną, no i wszystkimi postaciami mozartowskimi, jakie wykreowała podczas swej wieloletniej śląskiej kariery. Wszystko to było ponad pół wieku temu. Niemal zawsze pracowałem z bardzo dobrymi śpiewakami. Do dziś słucham i oglądam najlepszych na całym świecie. A jednak ta Bukietyńska... Będę ją nosił w sercu chyba już do końca życia, czyli... jeszcze - miejmy nadzieję - wystarczająco długo!