O książce Anioł i twardziel. Biografia Romana Wilhelmiego Magdy Jaros wydanej przez Dom Wydawniczy Rebis pisze Krzysztof Krzak w Teatrze dla Wszystkich.
Był aktorem – nie bójmy się tego słowa – wybitnym. Śmiało można stawiać go w jednym szeregu z takimi tuzami aktorstwa, jak Marlon Brando czy Tadeusz Łomnicki. Stworzył kreacje tak mocno zapadające w pamięć, że aż trudno uwierzyć, iż nie ma go z nami już od ponad trzech dekad. Romana Wilhelmiego, bo o nim mowa, przypomina Magda Jaros w książce Anioł i twardziel. Biografia Romana Wilhelmiego.
Autorka nie jest teatrologiem ani filmoznawcą, a raczej reportażystką, biografką (napisała m.in. biografię Franciszka Pieczki). Dlatego też, pisząc o artystycznych dokonaniach bohatera swojej najnowszej książki, posiłkuje się opiniami osób znających się na rzeczy – cytuje, ale bez nadmiaru, który miałby pełnić rolę zapełniacza stron. Sama natomiast koncentruje się na życiu prywatnym Wilhelmiego, w dużym stopniu determinowanym przez jego niełatwy charakter. Stara się przy tym nie oceniać, lecz zrozumieć indywidualność, „osobność” tego genialnego odtwórcy (choć w tym przypadku właściwiej byłoby powiedzieć: twórcy) roli Stanisława Anioła w kultowym serialu Alternatywy 4 czy tytułowego bohatera Kariery Nikodema Dyzmy.
Jak rasowa reporterka, Jaros dociera do miejsc, z którymi Wilhelmi był związany w różnych okresach życia – odwiedza adresy poznańskie i warszawskie, eksploruje krótki, lecz znaczący dla jego psychiki pobyt w Aleksandrowie Kujawskim, wyjaśnia obecność aktora na niesławnej „liście Wildsteina”. Odnajduje i namawia do rozmowy osoby mu bliskie – bratową, która rzuca istotne światło na trudne relacje Wilhelmiego z matką, czy syna aktora. Spotyka się również z tymi, którzy zetknęli się z nim zawodowo. Cennym źródłem wiedzy okazuje się Maciej Domański – reżyser i przyjaciel Wilhelmiego. W książce wypowiadają się także m.in. Grażyna Barszczewska, Emilia Krakowska, Barbara Wrzesińska, Marek Kondrat, Liliana Głąbczyńska-Komorowska, Janusz Majewski. Każde z nich wnosi do portretu Wilhelmiego jakiś ważny szczegół. Przebijają się przez te wypowiedzi cechy takie jak wyjątkowa ambicja, ogromna pracowitość, miłość własna oraz niezrozumiały pęd do samozatracenia – być może spowodowany poczuciem rozdźwięku między świadomością własnego talentu a niedocenieniem ze strony reżyserów czy dyrektorów Teatru Ateneum.
Z rozmów przeprowadzonych przez autorkę, jak i z cytowanych wypowiedzi, wyłania się obraz dwoistości charakteru Wilhelmiego – człowieka, który potrafił być dobry i zły, czarujący i złośliwy, budzący zarówno fascynację, jak i niechęć. Ot, jak w tytule – anioł i twardziel.
To bardzo solidna biografia jednej z bardziej fascynujących postaci polskiego filmu, teatru i telewizji. Można odnieść wrażenie, że Roman Wilhelmi byłby z niej zadowolony. To zadowolenie staje się także udziałem czytelnika, który zagłębia się w lekturze.
Nie do końca tylko przekonuje „filozofia” doboru ilustracji. W rozdziale poświęconym roli Wilhelmiego w Peer Gyncie dominują zdjęcia z Dozorcy, a gdy mowa o jego występie w Zaklętych rewirach, zamieszczono głównie fotografie z Czterech pancernych i psa…
Na pytanie Magdy Jaros, postawione czytelnikowi we wstępie książki, można odpowiedzieć twierdząco: tak, ta publikacja rzeczywiście pomaga zrozumieć Romana Wilhelmiego – i polubić go.
Magda Jaros, Anioł i twardziel. Biografia Romana Wilhelmiego, Dom Wydawniczy Rebis, Poznań 2024, s. 272