Logo
Recenzje

…żeby nie było za późno

26.09.2025, 13:18 Wersja do druku

Słuchowisko „Kochaj” Tomasza Mana w reż. autora w Teatrze Polskiego Radia. Pisze Krzysztof Krzak w Teatrze dla Wszystkich.

„Za wielką moc przekazu uzyskaną minimalistycznymi środkami” – tak uzasadniała Grażyna Wolszczak, przewodnicząca jury, przyznanie Grand Prix XXIV Festiwalu „Dwa Teatry” słuchowisku „Kochaj”.

Jako że Teatr Telewizji rozpoczyna niebawem nowy sezon przypomnieniem nagrodzonego Grand Prix festiwalu „Dwa Teatry – Sopot 2025” (ex aequo ze spektaklem „Wiara nadzieja miłość”) przedstawienia „Piękna Zośka”, nie od rzeczy wydaje się również przypomnienie słuchowiska Teatru Polskiego Radia „Kochaj”, które napisał i wyreżyserował Tomasz Man, a zrealizował Andrzej Brzoska. To przypomnienie jest tym bardziej zasadne, że teatr radiowy bywa – zarówno przez miłośników teatru, jak i krytyków – traktowany po macoszemu. Tymczasem, jak pokazuje przykład „Kochaj”, nawet niespełna półgodzinne słuchowisko może zawierać ogrom emocji i refleksji.

Oto matka (Olga Sarzyńska), stojąc w oknie, obserwuje, jak dwójka jej dzieci – 9-letni syn i o dwa lata młodsza córka – wracają ze szkoły do domu. Muszą jeszcze tylko przejść na drugą stronę ulicy. W oczekiwaniu na zielone światło chłopiec trzyma za rękę siostrzyczkę. Do przejścia dla pieszych zbliża się samochód, za kierownicą którego siedzi wracający z próby aktor. Matka dzieci go zna. Artysta się śpieszy – jeszcze wieczorem ma występ. Ale nie narzeka. Kocha swoją pracę – to całe jego życie. Jest książkowym przykładem pracoholika. Dla pracy zrezygnował z przyjaciół, wakacji, mocno ograniczył kontakty z dziećmi i żoną… Tak jak jego ojciec, który nigdy nie miał dla niego czasu, bo wciąż pracował, a matka zajmowała się nim jedynie z obowiązku. Kierowcy nie udaje się wyhamować na czas – potrąca dzieci na przejściu.

I na tym poprzestańmy, by nie psuć przyjemności odkrywania zaskoczeń tym słuchaczom, którzy zdecydują się odtworzyć to wstrząsające słuchowisko w sieci. Wstrząsające i intrygujące – Tomasz Man zastosował w nim niejednoznaczne, alternatywne wyjścia z zaistniałej sytuacji. Stawia wiele pytań dotyczących ludzkich wyborów – choćby tych związanych z pracą i relacjami z najbliższymi. Refleksje wyrażane przez kierowcę–aktora, w znakomitej interpretacji Andrzeja Chyry, dotyczą także spraw mistycznych, obecności Chrystusa. Chyra tworzy niezwykle wyrazistą postać, wobec której trudno mieć jednoznaczny stosunek. Gęstą atmosferę słuchowiska i wewnętrzne rozterki bohatera potęguje niepokojąca muzyka Pawła Romańczuka, obecna niemal przez cały czas trwania utworu.

Zestawiając „Piękną Zośkę” Justyny Bilik i Marcina Wierzchowskiego z „Kochaj” Tomasza Mana, bez przesady można powiedzieć, że poziom wywoływanych emocji i siła oddziaływania na odbiorcę są w obu przypadkach porównywalne.

Tytuł oryginalny

…żeby nie było za późno

Źródło:

Teatr dla Wszystkich

Link do źródła

Autor:

Krzysztof Krzak

Data publikacji oryginału:

26.08.2025

Sprawdź także