Józef Homik był jednym z największych tenorów Opery Śląskiej. A potem nagle zniknął. Wyjechał do Stanów Zjednoczonych, gdzie karierę solisty zamienił na pracę kościelnego organisty. Dziś ma 83 lata. Pisze Marcin Hałaś w „Życiu Bytomskim”.
Józef Homik był jednym z największych tenorów Opery Śląskiej. A potem nagle zniknął. Wyjechał do Stanów Zjednoczonych, gdzie karierę solisty zamienił na pracę kościelnego organisty. Dziś ma 83 lata. Pisze Marcin Hałaś w „Życiu Bytomskim”.