Prapremiera spektaklu odbyła się 15 marca  na Dużej Scenie Wrocławskiego Teatru Współczesnego. Kolejne spektakle: 16 i 17 marca, godz. 19:15. Po każdym z tych spektakli aktorki będą kwestować w ramach współpracy z Fundacja Ukraina.

fot. Filip Wierzbicki / mat. teatru

Opis spektaklu:

„Metaforyczny musical z elementami stand-upu”, spektakl, który mimo swojej dramatyczności, jest bardzo krzepiący” – tak mówią o nim sami twórcy. Widzę nic jest spektaklem o Anecie – trzydziestokilkuletniej dziewczynie, która popełnia samobójstwo i całe życie przelatuje jej przed oczami. To uniwersalna historia o potrzebie poznania i zrozumienia, a tytułowe „nie-widzenie” – paradoksalnie – umożliwia prawdziwe poznanie rzeczywistości, albowiem uwalnia od złudzeń i fałszu. Monodram, napisany przez Filipa Zawadę, na scenie został rozpisany przez reżysera Pawła Palcata na osiem głosów i niemą matkę. To spektakl, w którym ułamki rzeczywistości rezonują z transowymi chóralnymi śpiewami do muzyki Łukasza Wójcika-Zawieruchy.

Prapremiera spektaklu odbyła się 15 marca o godz. 19:15 na Dużej Scenie Wrocławskiego Teatru Współczesnego

Kolejne spektakle: 16 i 17 marca, godz. 19:15.

Bilety są w sprzedaży. Szczegóły: wteatrw.pl

Po każdym z tych spektakli aktorki będą kwestować w ramach współpracy z Fundacja Ukraina, która uruchomiła zbiórkę na zakup leków, wsparcie obrony terytorialnej Ukrainy oraz pomoc humanitarną i potrzeby uchodźców z Ukrainy. Dodatkowo przekażemy całkowity dochód z biletów ze spektaklu, który zagramy 17 marca.