Logo
Aktualności

Wrocław. Michał Zadara i Mariusz Kiljan o spektaklu „Prawdziwa historia”

6.11.2025, 09:36 Wersja do druku
Od 7 listopada 2025 roku na Scenie na Świebodzkim Teatru Polskiego we Wrocławiu zobaczymy przedstawienie Prawdziwa historia” na podstawie opowiadania Olgi Tokarczuk pod tym samym tytułem. Reżyser i nowy dyrektor teatru Michał Zadara zapowiada wersję bez skrótów i opowiada nam o swojej misji. Tymczasem aktor Mariusz Kiljan dzieli się wrażeniami z trudnego zadania, jakie zostało postawione przed całą obsadą. 

fot. mat. teatru

Michał Zadara: Istotą adaptacji jest przekładanie, ale tutaj nie ma adaptacji, jest tylko inscenizacja, więc nie wchodzimy w proces adaptacji. W spektaklu jest dokładnie każde słowo, które napisała Olga Tokarczuk w „Prawdziwej historii”. Przez to, że to nie jest dramat, tekst wymusza na nas nowe formy opowiadania teatralnego i to jest wielka przyjemność – bawić się tym opowiadaniem teatralnym.  

Na początek mojej pracy w Teatrze Polskim we Wrocławiu chciałem od razu wziąć odpowiedzialność za kształt artystyczny – powiedzieć: „Słuchajcie, zostałem zatrudniony przez władze województwa po to, żeby ten teatr miał określony artystyczny kształt i proszę – dostarczam go do oceny Państwa, czyli widzów”. Nie będę się chował, jak to często się robi – zatrudnia na początek innych, niech wezmą na siebie ten trudny okres. Ja biorę odpowiedzialność i pokazuję, że można robić od razu – bo zespół jest świetny, teatr jest świetny i widownia jest świetna! Można tutaj od początku pracy robić bardzo odważne, ambitne i popularne, mam nadzieję, dzieła. To jest mój program – chcę ustanowić pewien ton, czyli zajmujemy się literaturą bardzo wysokiej jakości, ale inscenizujemy to w sposób, który daje ludziom wiele przyjemności.

Mariusz Kiljan: To opowiadanie Olgi Tokarczuk jest uosobieniem tego, co dzieje się w każdym z nas. W spektaklu gram kilka postaci, bo co fragment tekstu moja rola się zmienia. Wszyscy wcielamy się w różne postacie. To czasem jest postać strażnika, czasem doktora, profesora czy kobiety, która upada na ulicy. Oczywiście nie przebieramy się, a staramy raczej głosem i ruchem pokazać zmiany bohaterów.

Granie kilku postaci w jednym spektaklu jest bardzo trudne, bo zazwyczaj gramy jedną postać i generalnie cała zabawa w grę aktorską w teatrze polega na przekazywaniu tekstu partnerowi na scenie. Często się słyszy takie stwierdzenie – „Co to jest gra aktorska? To jest dialog między postaciami”. Tutaj mamy ten problem, że nie ma żadnego dialogu. Jest tylko myśl jednej osoby, autorki tekstu, która opowiadała obrazy i my to teraz staramy się uzewnętrznić. Mimo, że spektakl nie jest długi, bo trwa około 90 minut, to przez ten czas na scenie dzieje się naprawdę wiele ciekawych scen. My – aktorzy jesteśmy aż mokrzy!

Idea naszej pracy przy tym przedstawieniu jest taka, że tekst, który jest pisany jako powieść zostaje przekazy widzom nie tylko jako czytanie tekstu, lecz jako odtworzenie go za pomocą gry aktorskiej i emocji, jakie w tym tekście są schowane. Każdy z nas czytając książki sam wzbudza w sobie emocje, ale tu chcieliśmy je wyciągnąć na światło dzienne i stąd ten pomysł na opowiadanie Tokarczuk na kanwie teatralnej.  

Tytuł oryginalny

Michał Zadara i Mariusz Kiljan o spektaklu "Prawdziwa historia": Inscenizacja, która daje wiele przyjemności

Źródło:

https://wroclaw.dlastudenta.pl
Link do źródła

Autor:

Michał Derkacz

Data publikacji oryginału:

05.11.2025

Sprawdź także