Inne aktualności
- USA. „Dziadek do orzechów” Czajkowskiego wśród nowojorskich atrakcji świątecznych 25.12.2024 16:00
- Łódzkie. Wiliorze, Herody i szczodraki; te tradycje bożonarodzeniowe wciąż są żywe 25.12.2024 15:57
- Warszawa. MKiDN: NIMiT wydłuży terminy realizacji projektów w ramach KPO dla kultury 24.12.2024 15:22
- E-teatr życzy pełnych spokoju i radości Świąt Bożego Narodzenia! 24.12.2024 14:25
- Białystok. Igor Gorzkowski reżyseruje „Wieczór Trzech Króli” w Teatrze Dramatycznym 24.12.2024 13:00
- Warszawa. Pożegnano Switłanę Oleszko – słynną ukraińską reżyserkę teatralną 24.12.2024 11:14
- Kraków. 28 grudnia ruszy Pochód Kolędniczy z Teatrem Złoty Róg 24.12.2024 10:40
- Słupsk. Sylwester w Nowym Teatrze w klimacie PRL-u 24.12.2024 10:12
- Sopot. Muzyczne serce Polski z germańskim epizodem. Powstanie muzeum Opery Leśnej 24.12.2024 09:47
- Kielce. „Noworoczna piosenka” zapowiada płytę z utworami Jerzego Wasowskiego 24.12.2024 09:37
- Lublin. Nie żyje aktor Jan Wojciech Krzyszczak 24.12.2024 09:14
- Kraj. Święta z Polskim Radiem – wyjątkowe audycje, muzyka i refleksja 24.12.2024 09:08
- Warszawa. Fundacja Ivana Wyrypajewa Teal House otworzyła program „Art Integration” 23.12.2024 17:35
- Internet. Antologia dramatów Jolanty Janiczak 23.12.2024 17:17
Dyrygentka Oksana Lyniv swoją osobą i działalnością pokazuje prężność ukraińskiej kultury.
Na początku jest wielka miłość i narodziny dwóch synów. Później on – Jazon zdradza ją – Medeę i ucieka z dziećmi. Chce się ożenić się z córką władcy potężnego państwa. Porzucona eks, uważana za barbarzynkę, przyjeżdża do kraju, w którym zaszył się wiarołomny małżonek. Namawia go do powrotu, on nie chce oddać jej dzieci. Medea mści się okrutnie, zabijając własnych synów i ginąc w płomieniach.
Historia Medei należy do starożytnego mitu o Argonautach, w kulturze i sztuce była podejmowana wielokrotnie. W 1797 r. operę „Medea" napisał Luigi Cherubini, kompozytor, którego podziwiał Beethoven. Opera ma znakomicie napisaną partię na sopran dramatyczny, swego czasu w jej wykonaniu celowała legendarna śpiewaczka Maria Callas (w 1969 Pier Paolo Pasolini zaangażował ją do swojego filmu "Medea").
Opera Cherubiniego ma wiele innych walorów, napięcie dramatyczne nie opada ani na moment, orkiestra ma do zagrania świetne rzeczy. Słuchałam jej na początku lipca w Staatsoper Unter den Linden w Berlinie, gdzie spektaklem z Sonyą Yonchevą w roli tytułowej dyrygowała Ukrainka Oksana Lyniv.
Lyniv to jedna z najciekawszych dyrygentek ostatnich lat. Od stycznia ubiegłego roku jest dyrektorką muzyczną Teatro Comunale di Bologna, pierwszą kobietą na tym stanowisku we włoskim teatrze operowym. Wcześniej kierowała Operą w austriackim Grazu, wybrana na to stanowisko po serii przedstawień, które poprowadziła. Nic dziwnego, skoro doskonale panuje nad orkiestrą i tym, co dzieje się na scenie.
Dwa lata temu - jeszcze przed napaścią Rosji na Ukrainę - była też pierwszą dyrygentką w historii Festiwalu Wagnerowskiego w Bayreuth, która miała możliwość przygotować nową produkcję i przedstawić ją publiczności - był to "Latający Holender" w reż. Dmitrija Czerniakowa. Będzie dyrygowała tym spektaklem również w tym roku, od początku sierpnia.
Oksana Lyniv urodziła się w Brodach pod Lwowem, jest córką i wnuczką dyrygentów chóralnych, uczyła się grać na wielu instrumentach, przed orkiestrą pierwszy raz stanęła w wieku 16 lat. Jej międzynarodowa kariera rozpoczęła się zdobyciem trzeciej nagrody na konkursie dyrygenckim im. Gustava Mahlera w Bambergu. Pięła się po drabinie awansu, otrzymując też zaszczytne stypendia w Niemczech.