Inne aktualności
- Kraków. Scena NCK dla dorosłych: maj – grudzień 2025 23.04.2025 15:54
-
Warszawa. Grać czy nie grać - instytucje kultury w dzień żałoby narodowej 23.04.2025 15:17
-
Gdańsk. Międzynarodowy spektakl „We are HAMLET” na 461. urodziny Szekspira – dziś w GTS 23.04.2025 15:01
-
Warszawa. Warsztaty z prawa autorskiego dla fotografów i fotografek w Instytucie Teatralnym 23.04.2025 14:53
- Gdańsk. Od jutra 7. Festiwal „Odnalezione w tłumaczeniu” 23.04.2025 14:50
- Poznań. „Obywatel B.” na jubileusz 25-lecia Teatru Usta Usta 23.04.2025 14:46
- Kraków. Mała Korea w Łaźni Nowej: wydarzenia towarzyszące polskiej premierze „Haribo Kimchi” 23.04.2025 14:45
- Ruda Śląska. Widowisko „Noc Tańca” w Śląskim Teatrze Impresaryjnym 23.04.2025 13:58
- Kraków. Scena Supernova zaprasza na pokazy „Adaptacji” 23.04.2025 13:41
-
Łódź. Człowiek człowiekowi poetą. Kwiecień w Krakowskim Salonie Poezji 23.04.2025 13:31
-
Warszawa. Ogłoszono program 45. Warszawskich Spotkań Teatralnych 23.04.2025 13:04
-
Warszawa. Dziś w Instytucie Teatralnym seminarium encyklopedyczne „Wiedza o teatrze w gąszczu dyscyplin” 23.04.2025 12:43
- Wsola. Muzeum Gombrowicza zaprasza na monodram „IVONA” 23.04.2025 12:38
- Poznań. Halina Łabonarska czyta „Dzienniczek” św. siostry Faustyny na Verba Sacra 23.04.2025 11:29
Nie będę pod tym względem oryginalna, ale muszę przyznać, że 1 stycznia każdego kolejnego roku rozpoczynam od koncertu wiedeńskiego. Tym razem oprócz koncertu oglądanego z kanapy przed telewizorem, wreszcie mogłam poczuć tę atmosferę na żywo. A wszystko to za sprawą Gali wiedeńskiej, podczas której zaprezentowali się artyści Filharmonii Poznańskiej pod batutą Łukasza Borowicza oraz sopranistka Marcelina Beucher.
Pamiętam "covidowy" koncert noworoczny w wykonaniu filharmoników poznańskich, oglądany z kanapy i muszę przyznać, że emocje porównane z doświadczeniem na żywo są nieporównywalne. Połyskujące, długie suknie, mieniące się na tle światełek choinkowych, do tego smokingi, muchy, balony pod balkonami auli uniwersyteckiej, aż wreszcie ferwor muzycznych barw i zachwytów wypełniający Aulę Uniwersytecką podczas piątkowego koncertu. Choć na repertuar składały się klasyki repertuaru wiedeńskiego - nie zabrakło oczywiście dzieł Johanna Straussa (Walc cesarski op. 437) i Johanna Straussa syna (uwertura do operetki Zemsta nietoperza, walc Życie artysty op. 316), to publiczność zgromadzona w auli mogła wysłuchać także fragmentów operetek Kálmána (czardasza Sylvii Heia, heia in den Bergen z operetki Księżniczka Czardasza, Arii Maricy Gdzie mieszka miłość z operetki Hrabina Marica), oper Pucciniego (Arii Musetty Quando m'en vo' soletta z Cyganerii, Arii Lauretty O mio babbino caro z Gianni Schicchi).