Logo
Aktualności

Warszawa. „Przebłyski” powracają – sztuka Teatru Gudejko w Collegium Nobilium

13.05.2025, 10:43 Wersja do druku

Sztuka Teatru Gudejko w reżyserii Agaty Dudy-Gracz, czyli „Przebłyski” powracają. Już 28 maja w Teatrze Collegium Nobilium na scenie Anna Romanowska i Daniel Olbrychski jako para.

fot. mat. teatru

„Przed egzekucją skazańcom podobno,

Zdarza się chwila euforii; dozorcy

Zwą taki moment ostatnim przebłyskiem”

William Shakespeare

„Romeo i Julia”

tłumaczenie: Stanisław Barańczak

Czasem, gdy czyścimy stary przedmiot, lustro albo szybę, nagle coś błyszczy.  Dostrzegamy z drugiej strony rzeczy, o których już nie pamiętaliśmy. Pojawiają się przebłyski wspomnień. Różnych - bolesnych i radosnych, im głębiej sięgających w przeszłość - tym bardziej zaskakujących.

„Przebłyski” to spektakl lustro każdej pary. Związek pokazany na scenie przez to bardzo długi związek. Powiedzieć, że wydarzyło się w nim wszystko, to tak, jakby nic nie powiedzieć. Przychodzimy do teatru każdy ze swoją wrażliwością i różnymi doświadczeniami. Tylko od nas zależy, które wspomnienie bohaterów sztuki nas rozbawi, które uznamy za tragiczne, okropne, a które za głupie. Autor - Serge Kribus (Ci, którzy widzieli jego „Niespodziewany powrót” z Danielem Olbrychskim i Tomaszem Karolakiem, zgodzą się z nami) jest świetnym obserwatorem i dlatego czujemy prawie intymny związek z jego bohaterami. Bywa, że wstydzimy się za nich - bo postępowaliśmy podobnie, innym razem śmiejemy się, bo widzimy na scenie reakcje naszych bliskich. Świat wykreowany przez Agatę Dudę-Gracz przekracza rzeczywistość. Jest jak poezja, czasami prawdziwszy niż codzienna kromka chleba z żółtym serem. Do tego jeszcze muzyka na żywo Wojtka Krzaka i Mai Kleszcz, i mamy świat,  w którym nigdy nie byliśmy… albo taki, w którym jesteśmy od zawsze. Teatr to sprzeczności i emocje. Mrok i przebłyski.

***

Autor: Serge Kribus
Tłumaczenie: Bogusława Frosztęga
Reżyseria/Scenografia/Kostiumy: Agata Duda-Gracz
Obsada: Anna Romantowska, Daniel Olbrychski
Reżyseria światła: Katarzyna Łuszczyk
Muzyka na żywo: Maja Kleszcz, Wojciech Krzak
Produkcja: Teatr Gudejko, Krystyna i Daniel Olbrychscy

PREMIERA PRASOWA: 31 stycznia 2025

***

RECENZJE:

Rafał Turowski, rafalturow.ski

„Wybitnym aktorom – Jadwidze Jankowskiej-Cieślak i Danielowi Olbrychskiemu (to ich pierwsze spotkanie na scenie po 53 latach) towarzyszą w Przebłyskach Maja Kleszcz i Wojciech Krzak, nie tylko wykonując olśniewającą muzykę na żywo, ale także będąc jakby ich wspomnieniem z młodości, czasem - partnerem do tańca, czasem po prostu cieniem… 

Plus olśniewające światło Katarzyny Łuszczyk i - czuła ręka Agaty Dudy-Gracz, która ten – koniec końców – dość ponury tekst o starości, odchodzeniu i o rozmaitych końcach świata pokazała z franciszkańską niemal pogodą”.

 Jan Bończa-Szabłowski, „Rzeczpospolita”

„Na to spotkanie Daniel Olbrychski czekał prawie pół wieku. Warto było, bo w duecie z Jadwigą Jankowską Cieślak stworzyli spektakl poruszający i przejmujący. Całość dopełniła wspaniała reżyseria Agaty Dudy-Gracz”.

Alina Ert-Eberdt, Segregator

„Agata Duda-Gracz wykreowała poetycko-oniryczny świat: ONA już nie żyje, a ON we wspomnieniach, może też i w snach, rozpamiętuje ich pożycie”.

Robert Trębicki, Teatr dla Wszystkich

„Jadwiga Jankowska-Cieślak i Daniel Olbrychski są kreatorami scenicznej magii, która wprost hipnotyzuje”.

Krzysztof Stopczyk, Okiem Obserwatora

„Cała inscenizacja jest jakby wyjęta z obrazów Chagalla. Prawie cały czas akcja toczy się w trochę sennym rytmie. Ale napięcie jest tak nieprawdopodobne, że nie wierzę, aby kogokolwiek zostawiła obojętnym. Bo w sumie jest to spektakl o miłości na całe życie, a nawet poza nie!”.

Jacek Wakar, Zdania Wakara

„…to nie Serge Kribus zmienił Agatę Dudę-Gracz, ale ona na tekście francuskiego pisarza zbudowała własny świat, dała mu inną symbolikę, odebrała konwencjonalną rutynę.

Weszli w to z wielkim zaufaniem dla inscenizatorki Jadwiga Jankowska-Cieślak i Daniel Olbrychski, dla których przecież powstało to przedstawienie. Znów – jeśli ktoś oczekuje bezpiecznego wieczoru ze sztuką łatwą i bezbolesną, mocno się zdziwi. Jankowska-Cieślak i Olbrychski nie mają tu na szczęście do wykonania żadnych aktów całkowitych, ciągle jesteśmy w teatrze, pozostającym sugestywną iluzją, ale to nie są role gładkie i tylko powierzchownie angażujące”.

Źródło:

Materiał nadesłany

Sprawdź także