EN

14.11.2022, 14:48 Wersja do druku

Warszawa. Koncert „Penderecki. Powiało na mnie morze snów...” w TW-ON

23 listopada w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej odbędzie się koncert „Powiało na mnie morze snów… Pieśni zadumy i nostalgii na sopran, mezzosopran, baryton, chór i orkiestrę”.

fot. mat. Teatru Wielkiego-Opery Narodowej

Teksty poetyckie nierzadko stawały się inspiracją dla twórczości Krzysztofa Pendereckiego, i to od wczesnych lat jego kompozytorskiej działalności, jak chociażby znakomite "Psalmy Dawida" w tłumaczeniu Jana Kochanowskiego skomponowane przez mistrza w 1958 roku, u progu sławy. W pierwszych latach nowego wieku napisał również VIII Symfonię "Pieśni przemijania" (2005) na podstawie wierszy niemieckich poetów i o trzy lata późniejsze "Trzy pieśni chińskie" (2008) na kanwie średniowiecznych wersetów Li Tai Po. Ukoronowaniem tego nurtu była kompozycja "Powiało na mnie morze snów… Pieśni zadumy i nostalgii" (2010) z Fryderykiem Chopinem w tle.

Dzięki nieprzeciętnej erudycji i smakowi literackiemu, Krzysztof Penderecki sam kompilował i zestawiał utwory poetyckie, sceniczne, prozatorskie, na podstawie których tworzył własne instrumentalno-wokalne dramaty. Niepozbawiony talentu pisarskiego był także autorem librett do własnych oper – "Diabłów z Loudun", "Czarnej maski" (z Harrym Kupferem) i "Ubu Rexa" (z Jerzym Jarockim). Niezrealizowanym marzeniem pozostały opery na podstawie "Rewizora" Mikołaja Gogola i "Fedry" Jeana Racine’a. Penderecki od dziecka uwielbiał oddawać się lekturze. Jego dziadek, Robert Berger, dyrektor banku w Dębicy, miał bogatą bibliotekę, zachęcał więc wnuka do poznawania nie tylko kanonu literatury klasycznej, ale również tej popularnej. Dla Krzysztofa Pendereckiego ważna okazała się jednak poezja polska, początkowo bardziej dla niego samego, bo artystycznie sięgnął po nią dopiero w 2009 roku jako twórca już wówczas 77-letni. Impulsem stał się Rok Chopinowski (2010) – dwusetna rocznica urodzin kompozytora. Początkowo Penderecki zamierzał z tej okazji skomponować uroczysty polonez w stylu brillant na orkiestrę symfoniczną, ale szybko jego myśli pomknęły ku wierszom, poezji i sztuce słowa.

Od razu wykluczył możliwość skomponowania utworu na fortepian. To główne medium Chopinowskiego geniuszu nigdy nie leżało w polu jego zainteresowań kompozytorskich, wsłuchany był raczej w możliwości wyrazowe instrumentów smyczkowych, orkiestry, a potem ludzkiego głosu, zwłaszcza sopranowego. Fortepian u Pendereckiego to przede wszystkim "Koncert fortepianowy Zmartwychwstanie" (2002), chociaż on sam był zdania, że po Chopinie nic już nowego nie da się w tej materii powiedzieć – wszystko, co powstało po nim, było naturalną konsekwencją wytyczonej przezeń drogi rozwoju muzyki fortepianowej.

Od lat interesuję się gatunkiem pieśni. Pieśń w muzyce Chopina nie stała się głównym nurtem twórczości: była domeną tego, co prywatne i intymne, ułożyła się w liryczną wąską ścieżkę, wijącą się obok głównego fortepianowego szerokiego traktu. Dlatego początkowo zamierzałem w Roku Chopina jako hommage skomponować poloneza w stylu brillant – na orkiestrę. Pomysł zamienił się jednak w pieśni: może ta metamorfoza wynika z potrzeby wypowiedzenia się przez mnie w materii bardziej osobistej, ale i dookreślonej poprzez słowo?

Krzysztof Penderecki

W rezultacie kompozytor zdecydował się napisać cykl pieśni na trzy głosy solowe (sopran, mezzosopran, baryton) z towarzyszeniem chóru i orkiestry symfonicznej, których kanwą stały się strofy Cypriana K. Norwida, poetów Młodej Polski, skamandrytów i Zbigniewa Herberta. Jesienią 2009 roku pracował już wytrwale nad nowym utworem, ale zanim na pięciolinii zapisał pierwszą nutę, dużo czasu poświęcił na dobór wierszy i „znalezienie takiego słowa, które przyniesie z sobą odpowiedni dźwięk”. Wiele satysfakcji sprawił mu kontakt z wierszami nieczytanymi od czasów młodzieńczych. „Zacząłem znaną mi poezję, np. Norwida czy Leśmiana, odkrywać na nowo, ale też odkrywać poezję do tej pory mi nieznaną – tak było chociażby z Aleksandrem Watem, który liczył się dla mnie głównie jako prozaik” – pisał w komentarzu do utworu.

Tytuł nowego dzieła – "Powiało na mnie morze snów…" – zaczerpnął Penderecki ze słów Tadeusza Micińskiego. Pieśni ujął w formę tryptyku. W pierwszej części zatytułowanej "Ogród zaklęty" odnaleźć można m.in. wiersze Kazimierza Wierzyńskiego, Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego, Stanisława Korab-Brzozowskiego i Kazimierza Przerwy-Tetmajera. Część druga – "Co mówi noc" – powstała w oparciu o wiersze Staffa, Wata i Micińskiego. Dramatyczną kulminację dzieła wieńczy końcowe "Adagio-Requiem" z akordami z "Chopinowskiej Sonaty" b-moll op. 35. Wiersz Norwida "Fortepian Szopena" umieszczony w tej części na zasadzie motywu przewodniego stanowi sedno całego utworu.

Co to znaczy pisać w XXI wieku pieśni? Poruszać się po tajemniczym ogrodzie poezji, przedzierając się przez gąszcz metafor i szukając odpowiednich, nośnych sensów? Zastanawiać się: co mówi noc, uruchamiając szerokie pasmo kulturowych skojarzeń i związków? Układać własną historię z fragmentów rozpoznanych i udomowionych? Pisanie pieśni to jak pisanie autobiografii – słowami i dźwiękami. Rozpoznawanie w nich samego siebie. Wtedy może pieśń ujdzie cało…

Krzysztof Penderecki

KONCERT

Krzysztof Penderecki
Powiało na mnie morze snów… Pieśni zadumy i nostalgii na sopran, mezzosopran, baryton, chór i orkiestrę
23 listopada
środa 19.00
Sala Moniuszki

WYKONAWCY:

Iwona Hossa - sopran
Anna Bernacka - mezzosopran
Mariusz Godlewski - baryton
Maciej Tworek - dyrygent
Chór i Orkiestra Teatru Wielkiego - Opery Narodowej

PROGRAM

CZĘŚĆ I. OGRÓD ZAKLĘTY
[1] Kazimierz Wierzyński "Dzieci w makach"
[2] Bolesław Leśmian "Pod jednym drzewem niezbadanym"
[3] Konstanty Ildefons Gałczyński "Prośba o wyspy szczęśliwe"
[4] Tadeusz Miciński "Jesienne lasy poczerwienione"
[5] Stanisław Korab-Brzozowski "Próżnia"
[6] Kazimierz Przerwa-Tetmajer "Anioł Pański"

CZĘŚĆ II. CO MÓWI NOC?
[7] Leopold Staff "Niebo w nocy"
[8] Leopold Staff "Cisza"
[9] Aleksander Wat "Co mówi noc?"
[10] Tadeusz Miciński "Powiało na mnie morze snów"
[11] Tadeusz Miciński "O nocy cicha, nocy błękitna"

CZĘŚĆ III. REQUIEM
[12] Cyprian Kamil Norwid "Fortepian Szopena" [I]
[13] Kazimierz Przerwa-Tetmajer "Widzę kraj jakiś w oddali"
[14] Cyprian Kamil Norwid "Fortepian Szopena" [II]
[15] Tadeusz Miciński "Zahuczał wicher"
[16] Aleksander Wat "Jeśli Cię zapomnę walcząca Warszawo"
[17] Zbigniew Herbert "Pan Cogito myśli o powrocie do rodzinnego miasta"
[18] Cyprian Kamil Norwid "Fortepian Szopena" [III]
[19] Adam Mickiewicz "Grób Potockiej"
[20] Stefan Witwicki "Do sosny polskiej znalezionej w jednym z ogrodów w Chatenay", Cyprian Kamil Norwid "Fortepian Szopena" [VI]
[21] Kazimierz Przerwa-Tetmajer "Anioł Pański"

Źródło:

Materiał nadesłany