Doradca mera Mariupola Petro Andriuszczenko poinformował o śmierci dwóch dziewczynek - aktorek grających w mariupolskim teatrze. "Nie ma i nie może być przebaczenia dla okupantów. Zemścimy się" - napisał.
O śmierci Jelizawiety i Sonii Petro Andriuszczenko poinformował na Telegramie. "Wojnazabiera to, co najlepsze. W Mariupolu zmarły dwie dziewczyny, dwie urocze małe aktorki Jelizawieta i Sonia. Obie zagrały w 'Lwie, czarownicy, szafie' na podstawie książki 'Opowieści z Narnii'" - czytamy we wpisie. "Cóż za smutna symbolika, biorąc pod uwagę, że 'Kroniki Narnii' narodziły się w londyńskim metrze podczas nazistowskich bombardowań Wielkiej Brytanii" - napisał Andriuszczenko.
Doradca mera złożył wyrazy współczucia krewnym i przyjaciołom dziewczynek. "Nigdy nie zapomnimy utalentowanych aniołów" - napisał i dodał: "Nie ma i nie może być wybaczenia dla okupantów. Zemścimy się".
Ukraińskie władze: Rosjanie uniemożliwili ewakuację cywilów z Mariupola