23.05.2022, 13:59 Wersja do druku

Trela i Gogolewski. Śmierć dwóch Konradów

Ignacy Gogolewski i Jerzy Trela: dwaj aktorzy naprawdę wielkiego formatu. Dwaj odtwórcy postaci Gustawa Konrada w legendarnych mickiewiczowskich „Dziadach". Gogolewski w pierwszej powojennej inscenizacji Aleksandra Bardiniego. Trela w równie legendarnej Konrada Swinarskiego w Starym Teatrze. Obaj dźwignęli polski romantyzm na wyżyny. I teraz obaj odeszli w roku ogłoszonym przez ministra kultury Rokiem Romantyzmu. Odeszli tego samego dnia 15 maja.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

„Rzeczpospolita" nr 117

Autor:

Jan Bończa-Szabłowski

Data publikacji oryginału:

21.05.2022

Ludzie

Conradus obiit

Wieczorem w dzień zaduszny, 2 listopada 1992 r., w celi Konrada Konrad przemówił „Wielką improwizacją". Konrad -Trela stanął pod wmurowaną w ścianę przedwojenną jeszcze tablicą ze słowami „Gustavus obiit, natus est Conradus". Taki tekst, w tym akurat miejscu, mówiony przez takiego aktora!

- wspomina Jan Widacki w Przeglądzie.

Kieruj się nosem. Jerzy Trela 1942-2022

Odszedł Jerzy Trela. Jeden z tych, o których się mówi, że stali się miarą. Artysta gigantycznego talentu, jak pisano o nim na oficjalnej stronie Starego Teatru, z którym związany był nieomal przez całe zawodowe życie

- pisze Tomasz Miłkowski w Przeglądzie.