„Przeszkadzajki" w postaci dzwoniących telefonów, budzików, rozmów, a nawet przeglądanie internetu w trakcie spektaklu - to już właściwie norma i zdarza się regularnie. Czy zatem teatr przegra walkę z technologią o naszą uwagę? Lokalni aktorzy mają coś do powiedzenia na ten temat.
Magazyn