EN

24.01.2023, 09:04 Wersja do druku

Teatr w Teatrze. Aktorzy i grabarze

Zmarł na zawał serca na peronie dworca w Gdyni. Ciekawe, który to peron. Dziś trudno sprawdzić. Ale może ktoś wie?

„Czekając na Godota", reż. Stanisław Hebanowski, Teatr Wybrzeże, Sopot 1970 / Tadeusz Link/MNG

Wtedy, 40 lat temu, 18 stycznia, Stanisław Hebanowski – bo o nim mowa – zwany przez ludzi teatru (i nie tylko teatru) Stulkiem, wybierał się do Szczecina, gdzie miał reżyserować „Czekając na Godota” Becketta, sztukę, którą w 1970 roku zaczynał swój gdański czas. Był reżyserem, kierownikiem literackim i dyrektorem artystycznym Teatru Wybrzeże. To ponoć dlań lata szczęśliwe. Dla gdańskiej sceny – na pewno. Był jej legendą.

Żył dla teatru i cały był teatrem. Gdy umierał, teatralna była nawet pogoda, Zbigniew Żakiewicz pisał, że grzmoty przewaliły się przez nieboskłon. „Jakby złe moce walczyły o jego duszę, mocując się ze strapionym Aniołem”.

Spoczął 25 stycznia 1983 roku, w swoje 71. urodziny, na małym cmentarzu w Gieczu, obok dziadka, budowniczego Teatru Polskiego w Poznaniu. W gmachu poznańskiego teatru miały miejsce uroczystości żałobne. We foyer wystawiono trumnę, w teatralnym bufecie serwowano – jak wspominał jeden z aktorów – »herbatkę po góralsku i tak lubianą przez Stulka „kawkꔫ. Przyjechały tłumy. Kondukt żałobny ciągnął się kilometrami.

Po latach, w książce „Wspomnienia o Stanisławie Hebanowskim” tak opisywano ów dzień:

„Na tym cmentarzu dawno już nie chowano zmarłych. I stary grabarz nie może sobie poradzić z korzeniami, które oplotły wszystko, wciskają się, wnikają w przestrzeń grobu. Więc aktorzy przybyli na pogrzeb zrzucają płaszcze. Chwytają sami za łopaty, usuwają korzenie, zasypują piaskiem trumnę, formują grób. Zastąpili, jak w jakimś dramacie Szekspira, starego grabarza”.

Trudno było wszystkim uwierzyć w tę śmierć.

„Zdarzyło się prawie jak w surrealistycznym dramacie, iż jeden z uczestników ceremonii, znalazłszy się w tłumie przybyłych na cmentarz w Gieczu, rozejrzał się taksująco w masie ludzi i najoczywiściej spytał: Wszyscy są? Aha! A gdzie Stulek?”.

Gdzie Stulek?... Czy duch jego błąka się w Teatrze Wybrzeże czy też odszedł bezpowrotnie?

Tytuł oryginalny

Teatr w Teatrze. Aktorzy i grabarze

Źródło:

Zawsze Pomorze online
Link do źródła

Autor:

Gabriela Pewińska-Jaśniewicz

Data publikacji oryginału:

23.01.2023