Wczoraj (23 marca), podczas konferencji prasowej, dyrektor teatru Edward Żentara ustosunkował się do zarzutów stawianych mu przez niektórych aktorów Teatru im. Solskiego.
Dyrektor za niezgodne z prawdą uznał zarzuty, iż traktuje teatr jak "prywatny folwark", nie współpracuje z PWST w Krakowie, a jedynie przenosi spektakle z Teatru Dialog. - To dyrektor artystyczny podejmuje decyzje w sprawach artystycznych i za nie odpowiada. Nie może być tak, że grupa aktorów narzuca kto ma grać i jaki ma być repertuar - podkreśla Żentara. - Nie było też żadnych pogróżek. A co do prywatnej znajomej, to zagrała ona w trzech spektaklach na siedemnaście. Dwukrotnie role drugoplanowe, raz główną. Dyrektor podkreśla, że grane jest to, na co jest zapotrzebowanie i co się "sprzeda". Repertuar jest tak dobierany, by znalazła się w nim i klasyka, i spektakle dla młodych widzów, i dojrzałych czy trudne utwory współczesne. Zdaniem Żentary konflikt spowodowany jest rozgoryczeniem związanym ze zmianami w składzie zespołu - dwoje aktorów otrzymało wypowiedzenia. To efekt corocznych tzw. rozmów sezonowych, dotyczących obsady. - Tak