EN

13.03.2010 Wersja do druku

List otwarty w sprawie Tarnowskiego Teatru

LIST OTWARTY. LOJALNI WOBEC TEATRU

Kwestia dobry i zły dyrektor teatru jest prawie tak samo znana, jak spór o pierwszeństwo jajka i kury oraz zabawa w policjantów reprezentujących przeciwne sposoby egzekwowania prawa. W ostatnich latach dyskusje o kondycji teatru polskiego, prawie zawsze kończą się na kwestii dyrektorów teatru, którzy z zadziwiającą dezynwolturą traktują swoje obowiązki wobec pracowników i pracodawców. Hasło "prywatny folwark" przetacza się jak Polska długa i szeroka od Płocka po Tarnów. Od Warszawy po Słupsk. Teatr tarnowski, którego ambicje - ambicje Zespołu - kształtowały się zawsze na wysokim poziomie, przeżywa kryzys o niespotykanej dotąd sile. Wraz z nastaniem dyrektora Edwarda Żentary - artysty o ugruntowanej pozycji aktorskiej, znanego z ambitnych ról i wielkich planów repertuarowych, pojawiły się nadzieje na powrót teatru w Tarnowie do szeregu liczących się placówek kulturalnych w kraju. Za miedzą jest przecież Kraków i doskonała PWST, mogąc

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał własny

Materiał nadesłany

Data:

13.03.2010

Wątki tematyczne