Zamiast rozmów i dialogu - kolejne zwolnienia. Część zespołu Tarnowskiego Teatru przekazała do prezydenta Tarnowa pismo z opisem sytuacji w teatrze. W Internecie opublikowano też list otwarty, pod którym podpisało się jak dotąd dziewięć osób. Tymczasem zapisy w kontrakcie gwarantują dyrektorowi tarnowskiej sceny wolną rękę w podejmowaniu decyzji personalnych.
W ubiegłym tygodniu informowaliśmy o niezadowoleniu części zespołu Tarnowskiego Teatru z decyzji podejmowanych przez Edwarda Żentarę, dyrektora naczelnego i artystycznego tarnowskiej sceny. Pisaliśmy też o zwolnieniu z teatru aktorki Anny Lenczewskiej. Dzisiaj wiadomo już, iż pracę w teatrze stracił także aktor Przemysław Sejmicki, przewodniczący NSZZ Solidarność przy Tarnowskim Teatrze. Z nieoficjalnych informacji wynika, iż został zwolniony dyscyplinarnie. Pod koniec lutego prezydentowi Tarnowa przekazano list z informacjami o sytuacji w teatrze i z prośbą o zainteresowanie się sprawą. - Pan Edward Żentara, dyrektor Tarnowskiego Teatru, ma podpisany trzyletni kontrakt i zgodnie z tą umową ma pełne uprawnienia do samodzielnego podejmowania decyzji odnośnie repertuaru teatru, a także decyzji dotyczących obsady poszczególnych stanowisk w teatrze, w tym składu zespołu aktorskiego. Prezydent Tarnowa nie ma i nie może mieć wpływu na te decyzje - mówi