29 kwietnia, od blisko trzech dekad, obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Tańca, zaś od trzech lat Instytut Muzyki i Tańca, w ramach ogólnopolskiego programu TańczMy, organizuje akcję mającą na celu popularyzację tańca i integrację środowisk tanecznych w Polsce. Obecny czas zostanie zapamiętany jako „Kwarantaniec”, a utrwali go w pamięci tak właśnie zatytułowana ciekawa inicjatywa Pauliny Wycichowskiej, która w 2020 roku zaprosiła do swojego projektu 157 tancerzy i choreografów obojga płci, którzy w pięciosekundowych ujęciach pokazali izolację, używając własnego stylu tańca. W taki sposób taniec po raz kolejny podkreślił swoją specyfikę, polegającą na pozawerbalnych możliwościach komunikowania się i jest w tym zawarta ogromna siła życiodajnej ekspresji. Tegoroczne święto tańca ogarnęło całą Polskę różnymi inicjatywami mieszczącymi się w ramach obostrzeń, wynikających z sytuacji pandemicznej. Zakaz prezentacji spektakli w przestrzeniach teatralnych sprawił, że podobnie jak rok temu, tak i tym razem taniec przeniósł się do strefy wirtualnej. Orędzie z okazji Międzynarodowego Dnia Tańca przygotował znakomity tancerz Friedemann Vogel, solista Baletu Stuttgarckiego, który odniósł się do obecnej sytuacji tancerzy: „to właśnie wtedy, gdy tracimy coś cennego, zaczynamy doceniać prawdziwą wartość naszego działania i znaczenie tańca dla całego społeczeństwa. Tancerze i tancerki często spotykają się z szacunkiem za wyjątkową sprawność fizyczną, mimo że naszą ogromną siłą jest przecież psychika”. Wyniesione przez tancerzy z edukacji tanecznej: dyscyplina i upór w pracy nad podporządkowaniem ciała mają swoje przełożenie na zalety natury psychicznej: tancerze niełatwo się poddają, stawiając czoła różnym wyzwaniom, a przykładem ich niezwykłej siły jest gotowość do pracy w warunkach nie zawsze dostosowanych do ich potrzeb. Obchody Międzynarodowego Dnia Tańca Anno Domini 2021 także były wyzwaniem! Tradycyjnie zaczęło się od życzeń, które złożyli między innymi szefowie polskich zespołów baletowych oraz tancerze, wśród których było wielu obcokrajowców. Ta międzynarodowa mozaika serdeczności wskazała jeszcze jedną cechę, która wyróżnia taniec – jest on w swej istocie ponadnarodowy, mający w związku tym wielką siłę przyciągania i integracji. Tegoroczne świętowanie odbyło się się znowu przed ekranami komputerów. Nagrania przedstawień zostały udostępnione przez kilka dni i można było zachłysnąć się tańcem do woli! Prezentowano spektakle, które powstały stosunkowo niedawno lub znajdowały się już w repertuarze, odbyła też jedna prapremiera wieczoru baletowego pod tytułem Szepty i cienie Jacka Przybyłowicza w wykonaniu artystów baletu Opery Nova w Bydgoszczy.
29 kwietnia, od blisko trzech dekad, obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Tańca, zaś od trzech lat Instytut Muzyki i Tańca, w ramach ogólnopolskiego programu TańczMy, organizuje akcję mającą na celu popularyzację tańca i integrację środowisk tanecznych w Polsce. Obecny czas zostanie zapamiętany jako „Kwarantaniec”, a utrwali go w pamięci tak właśnie zatytułowana ciekawa inicjatywa Pauliny Wycichowskiej, która w 2020 roku zaprosiła do swojego projektu 157 tancerzy i choreografów obojga płci, którzy w pięciosekundowych ujęciach pokazali izolację, używając własnego stylu tańca. W taki sposób taniec po raz kolejny podkreślił swoją specyfikę, polegającą na pozawerbalnych możliwościach komunikowania się i jest w tym zawarta ogromna siła życiodajnej ekspresji. Tegoroczne święto tańca ogarnęło całą Polskę różnymi inicjatywami mieszczącymi się w ramach obostrzeń, wynikających z sytuacji pandemicznej. Zakaz prezentacji spektakli w przestrzeniach teatralnych sprawił, że podobnie jak rok temu, tak i tym razem taniec przeniósł się do strefy wirtualnej. Orędzie z okazji Międzynarodowego Dnia Tańca przygotował znakomity tancerz Friedemann Vogel, solista Baletu Stuttgarckiego, który odniósł się do obecnej sytuacji tancerzy: „to właśnie wtedy, gdy tracimy coś cennego, zaczynamy doceniać prawdziwą wartość naszego działania i znaczenie tańca dla całego społeczeństwa. Tancerze i tancerki często spotykają się z szacunkiem za wyjątkową sprawność fizyczną, mimo że naszą ogromną siłą jest przecież psychika”. Wyniesione przez tancerzy z edukacji tanecznej: dyscyplina i upór w pracy nad podporządkowaniem ciała mają swoje przełożenie na zalety natury psychicznej: tancerze niełatwo się poddają, stawiając czoła różnym wyzwaniom, a przykładem ich niezwykłej siły jest gotowość do pracy w warunkach nie zawsze dostosowanych do ich potrzeb.
Obchody Międzynarodowego Dnia Tańca Anno Domini 2021 także były wyzwaniem! Tradycyjnie zaczęło się od życzeń, które złożyli między innymi szefowie polskich zespołów baletowych oraz tancerze, wśród których było wielu obcokrajowców. Ta międzynarodowa mozaika serdeczności wskazała jeszcze jedną cechę, która wyróżnia taniec – jest on w swej istocie ponadnarodowy, mający w związku tym wielką siłę przyciągania i integracji. Tegoroczne świętowanie odbyło się się znowu przed ekranami komputerów. Nagrania przedstawień zostały udostępnione przez kilka dni i można było zachłysnąć się tańcem do woli! Prezentowano spektakle, które powstały stosunkowo niedawno lub znajdowały się już w repertuarze, odbyła też jedna prapremiera wieczoru baletowego pod tytułem Szepty i cienie Jacka Przybyłowicza w wykonaniu artystów baletu Opery Nova w Bydgoszczy.
Część pierwsza – Barocco powstała w 2004 roku dla zespołu Polskiego Teatru Tańca na specjalne zamówienie Biennale de la Danse w Lyonie. Teraz powtórzona z tancerzami Opery Nova wniosła radość tańczenia dzięki muzyce Bacha i niezwykłej plastyczności choreografii. Barocco świetnie połączyło się pod względem muzyczno-choreograficznym z kolejnymi częściami: Blaskami i cieniami do muzyki Pawła Szymańskiego i 3 na 13 Pawła Mykietyna. Barokowy nastrój wkroczył w drugą część dzięki surkonwencjonalnej muzyce Dwóch etiud na fortepian i arii ze Suity klawesynowej Pawła Szymańskiego, przedstawiając cienie, jakie rzuciła pandemia na obecny świat tańca. Trzecia część, zatytułowana tak jak utwór Mykietyna, przedstawia aktualną sytuację tancerzy: wyciemnioną pustkę widowni i walkę tancerzy o przetrwanie, gdyż muszą stale ćwiczyć, by utrzymać formę, bez względu na ograniczenia i trudności. Choreografia została umiejętnie wpisana w muzykę Pawła Mykietyna, a finał całości, gdy nad sceną dominują demony pandemii, wciąż pozostaje aktualny.
Świat tańca nie zapomniał w dniu swojego święta o najmłodszej widowni, pokazując spektakl Ngoma – tańczący słoń w reżyserii i choreografii Karola Urbańskiego i muzyką Roberta Kanii. Przedstawienie miało swoją premierę w 2012 roku, a zostało zarejestrowane 17 kwietnia tego roku i będzie powtórzone z okazji Międzynarodowego Dnia Dziecka. Warto o tym pamiętać, bo spektakl opowiada o pasji tańczenia, o tym, jak spełniać swoje marzenia, nawiązywać i budować przyjaźnie i nie poddawać się przeciwnościom.
Międzynarodowy Dzień Tańca świętowały różne instytucje, między innymi: Wydział Tańca w Uniwersytecie Muzycznym Fryderyka Chopina, szkoły baletowe, ośrodki kultury, gdzie prężnie działają zespoły taneczne i zespoły pieśni i tańca – 25 kwietnia można było obejrzeć transmitowane widowisko Zespołu Pieśni i Tańca „Mazowsze” – Międzynarodowy Dzień Tańca – Witold Zapała in memoriam dedykowane wieloletniemu soliście i choreografowi zespołu. Bardzo ważnym wydarzeniem, wieńczącym wieloletnie starania dyrektorów Polskiego Teatru Tańca-Baletu Poznańskiego było przekazanie zespołowi nowej własnej siedziby. Odtąd ulica Taczaka 8 będzie kolejnym ważnym punktem na mapie kulturalnej Poznania.
Podczas obchodów odbyło wiele retransmisji, a mniej imprez z udziałem publiczności, które – choć zaplanowane – musiały zostać poddane obowiązującym zarządzeniom przeciwdziałającym rozprzestrzenianiu się epidemii. Mimo obostrzeń świat tańca pięknie zamanifestował swoją gotowość do powrotu na sceny i estrady. Artyści baletu i tańca pokazali świetną formę, a wybrany repertuar prezentował różnorodność technik i środków tanecznych. Już za miesiąc jest szansa na powrót publiczności do teatrów, usłyszenia dźwięków strojonych instrumentów, szeptów widzów w oczekiwaniu na podniesienie kurtyny. Z okazji Międzynarodowego Dnia Tańca życzę emocji i przeżywania piękna, jakie niesie ze sobą taniec, a że patronem święta jest Jean-Georges Noverre, to posłużę się jego ponadczasowym apelem skierowanym do tancerzy i choreografów: „Wznieście umiłowanie swej sztuki do stopnia najwyższego entuzjazmu; w twórczości teatralnej nie można inaczej osiągnąć powodzenia, jak tylko przez rozbudzenie swego serca, żywe poruszenie duszy, zapalenie wyobraźni, wybuch namiętności i iskrę talentu”