EN

2.12.2024, 09:10 Wersja do druku

Szum wydm. Duchy

„I pamiętaj o mnie", powiada Duch u kresu bezlitosnego monologu... To wszystko? Kropka i dalej już nic? Naprawdę? Nie wybrzmi już żaden inny apel ni rozkaz? Owszem, za chwilę, w kolejnej scenie, niczym elokwentny kret syknie spod ziemi do dygocących z zimna na powierzchni figurek ludzkich kilka żądań zachowania tajemnicy. Lecz pomińmy ten drobiazg. Czy od teraz, po ostatniej kropce prośby o mozół podobny melancholijnemu przeglądaniu wyblakłych zdjęć rodzinnych, kiedy to ciągle wzdychamy „Mój Boże...", Duch rzeczywiście będzie jedynie milczał? „I pamiętaj o mnie"... 

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Szum wydm. Duchy

Źródło:

„Kraków i Świat” nr 11

Autor:

Paweł Głowacki

Data publikacji oryginału:

02.12.2024