EN

14.12.2022, 09:53 Wersja do druku

Świat stoi na głowie

Diagnoza to dosyć popularna – świat oszalał. Ale jak? Jakie są elementy tego szaleństwa, co się na nie składa? Mówiąc najogólniej, to właśnie próbuje uchwycić współczesna duńska dramaturgia. O wydanej przez Agencję Dramatu i Teatru ADiT antologii duńskich sztuk współczesnych („Kosmiczny lęk”, tom I, „Szkoła fobii”, tom II) pisze Alicja Cembrowska w Teatrze dla Wszystkich.

fot. mat. ADiT

Takiej pozycji na polskim rynku wydawniczym jeszcze nie było. Dwa tomy, ponad 1000 stron, 17 sztuk (przetłumaczonych przez Bogusławę Sochańską i Pawła Partykę). Peter Asmussen, Line Knutzon, Christian Lollike, Nikolaj Cederholm, Stig Dalager, Nikoline Werdelin czy Astrid Saalbach to nazwiska raczej mało w Polsce znane (może oprócz Asmussena, który współtworzył scenariusz filmu „Przełamując fale” w reżyserii Larsa von Triera). Istnieje jednak szansa, że już niebawem dramaty, które trafiły do dwutomowej antologii, zaczną pojawiać się na polskich scenach. Dlaczego powinniśmy kibicować, żeby tak właśnie się stało?

Dania uznawana jest za mały kraj o wielkich możliwościach. W rankingach od lat znajduje się na podium państw, w których żyje się najlepiej. Ludzie są szczęśliwi i zadowoleni. Mają dostęp do zdobyczy technologii i nowoczesnej infrastruktury, pracują, żeby żyć, a nie żyją, żeby pracować, stawiani są za wzór wrażliwości społecznej i wyczucia estetycznego. Zalety życia w Danii można wymienić i wymieniać. Jednak nic z tego nie znajdziemy ani w „Kosmicznym lęku, albo dniu, w którym Brad Pitt został paranoikiem”, ani w „Szkole fobii”. Okazuje się, że tych najszczęśliwszych paradoksalnie też dopada „kosmiczny lęk”. Ekodepresja. Apokalipsa emocjonalna i uczuciowa. Zniszczenie i rozpad. My po prostu globalnie chorujemy. Na siebie. I na życie.

Oba tomy to zupełnie inna, mniej optymistyczna niż rankingi szczęśliwości, estetyka. Zebrane w nich utwory powstawały w ciągu ostatnich trzydziestu lat, stanowią więc pewnego rodzaju przekrój tematów dotyczących jednostki, społeczeństw, konkretnych wydarzeń (jak, chociażby zamach Breivika i przeniesienie uwagi ze sprawcy na ofiary), ale także ludzkości w ogóle. Wachlarz wątków, perspektyw i sposobów na przedstawienie zagadnień jest niezwykły i zadziwiający – nie ma w tych ujęciach miejsca na monotonię i powtarzalność, nawet jeżeli pozornie twórcy krążą wokół podobnych lęków.

Znajdziemy tu zatem całkiem osobiste dramaty (problemy z relacjami, utrata dziecka, rozpad więzi rodzinnych), ale i ultraprawicowy fanatyzm, narodowe zagubienie tożsamości, przemoc, która jest już codziennością i przybiera coraz nowe formy. Strach, co będzie jutro, niepewność, samotność, zagubienie, roztrzaskiwanie dobrze znanych wartości, kryzysy humanitarne i unicestwienie planety – to uniwersalne lęki i tematy. Dlatego w tym wymiarze twórczość Duńczyków jest nie tylko europejska, co światowa, zrozumiała niemal dla każdego, kto chce objąć te obszary swoją wrażliwością.

W tych diagnozach, obserwacjach i refleksjach nie brakuje natomiast sporej dawki ironii (co sugerują już tytuły, np. „Ślepy malarz” czy „Najpierw się trzeba urodzić”), śmiechu przez łzy, groteski, postapokaliptycznych wizji, które bawią i przerażają. Czyta się te utwory dobrze i trudno jednocześnie. Są celne, inteligentne i mocne, co również często podsycane jest zabiegami językowymi (krótkie zdania, ostre cięcia, bezkompromisowe tezy, na co sztandarowym przykładem jest tytułowy „Kosmiczny lęk”).

Na podstawie tomów wydanych przez Agencję Dramatu i Teatru ADiT trudno nie odnieść wrażenia, że w niewielkim duńskim kraju na północy Europy kumulowała się, buzowała i pulsowała światowa energia, zbierały się niepokoje, mieszały wrażliwości, co zaowocowało wyśmienitą literaturą. Duńscy twórcy odważnie podejmują dialog z tym, co dzieje się na świecie, nie dzielą, a gdy mówią „my” i „oni” to wskazują pułapki takich podziałów (chodzi oczywiście o narracje antyimigranckie) i co ciekawe – nie politykują. Nawet jeżeli pojawia się tu jakiś polityczny flirt, którego nie da się uniknąć z powodów kontekstowych, to nigdy nie jest to pełnoprawny romans, a już na pewno nie głębsza relacja czy związek.

Po raz pierwszy na tak szeroką skalę polski czytelnik dostał okazję do poznania dzieł najwybitniejszych twórców z Danii. Warto z tej okazji skorzystać. Niecierpliwie czekam, jak w te opowieści zanurzą się polscy twórcy, jak je zdekodują, co z nich wezmą, co odrzucą – jestem przekonana, że za jakiś czas współczesne sztuki duńskie przemówią do nas również ze scen rodzimych teatrów.

„Kosmiczny lęk”, tom I, „Szkoła fobii”, tom II – Duńskie sztuki współczesne, tłum. Paweł Partyka, Bogusława Sochańska, ADiT, Warszawa 2021

Tytuł oryginalny

Świat stoi na głowie

Źródło:

Materiał nadesłany
Teatr dla Wszystkich

Link do źródła

Autor:

Alicja Cembrowska

Data publikacji oryginału:

13.12.2022

Wątki tematyczne