EN

3.10.2023, 08:26 Wersja do druku

Sto lat temu urodził się Stanisław Skrowaczewski, kompozytor i dyrygent

Inne aktualności

Sto lat temu, 3 października 1923 r. urodził się we Lwowie Stanisław Skrowaczewski, kompozytor i muzyk, który jeszcze kilka lat temu był najstarszym aktywnie pracującym dyrygentem na świecie.

Stanisław Skrowaczewski urodził się 3 października 1923 we Lwowie. Edukację muzyczną rozpoczął w wieku czterech lat. "Mając lat siedem skomponował swój pierwszy utwór symfoniczny, w wieku lat jedenastu - dał pierwszy fortepianowy recital transmitowany na żywo przez radio, dwa lata później wykonał III Koncert fortepianowy Beethovena jednocześnie jako pianista i dyrygent" - czytamy na stronie Akademii Muzycznej im. Karola Szymanowskiego w Katowicach.

Podczas niemieckiej okupacji był - jak podaje Mariusz Urbanek w książce "Profesor Weigl i karmiciele wszy" - jednym z około 5 tys. ludzi, obok m.in. poety Zbigniewa Herberta, matematyka Stefana Banacha, pisarza Mirosława Żuławskiego, rektora Uniwersytetu Jana Kazimierza Stanisława Kulczyńskiego, światowej sławy geografa Alfreda Jahna, aktora Andrzeja Szczepkowskiego, filozofa Mieczysława Kreutza, historyk literatury Stefanii Skwarczyńskiej, którzy znaleźli schronienie w Instytucie Badań nad Tyfusem Plamistym i Wirusami Rudolfa Weigla.

"U progu dorosłości myślał jednak o karierze pianistycznej. Zresztą poważne występy, solowe i z orkiestrą, dawał już jako nastolatek w połowie lat 30. W czasie wojny podczas bombardowania doznał jednak kontuzji obu dłoni, co przekreśliło wcześniejsze marzenia" - napisał Jacek Marczyński w artykule "Nie żyje Stanisław Skrowaczewski, najstarszy dyrygent świata" ("Rzeczpospolita", 2017).

W 1945 roku ukończył eksternistycznie konserwatorium we Lwowie w zakresie kompozycji i dyrygentury, a następnie kontynuował studia w Krakowie, gdzie został asystentem Waleriana Bierdiajewa. W roku 1946 związał się z Filharmonią i Operą we Wrocławiu. Pierwszy znaczący sukces kompozytorski odniósł rok później na Konkursie im. Karola Szymanowskiego – jego Uwertura 1947 dostała II nagrodę i zwróciła uwagę środowiska kompozytorskiego na wyjątkowy talent młodego twórcy. Nagroda pomogła mu w otrzymaniu stypendium Rządu Francuskiego na kontynuowanie studiów muzycznych. W latach 1947-49 Skrowaczewski studiował w Paryżu kompozycję u legendarnej Nadii Boulanger i działał w grupie "Zodiaque". Doskonalił również warsztat dyrygencki uczęszczając na zajęcia do wybitnego polskiego dyrygenta Paula Kletzkiego.

"Ukoronowaniem paryskiego epizodu w życiu i twórczości Stanisława Skrowaczewskiego jest nagroda Radia Paryskiego za utwór Cantiques des Cantiques (Pieśni nad pieśniami). Po powrocie do kraju Stanisław Skrowaczewski został dyrektorem artystycznym Filharmonii Śląskiej w Katowicach, którą to funkcję pełnił w latach 1949-1954. Przyczynił się znacznie do wprowadzenia szeregu zmian w repertuarze zespołu prezentując wiele utworów z XX-wiecznej literatury symfonicznej, co zyskało mu aplauz środowiska muzycznego Śląska" - przypomniał prof. Eugeniusz Knapik, rektor Akademii Muzycznej im. Karola Szymanowskiego w Katowicach.

Skrowaczewski skomponował muzykę do kilkunastu filmów m.in. "Króla Maciusia I" i "Opowieści Atlantyckiej" wyreżyserowanych przez Wandę Jakubowską, "Tajemnicy Dzikiego Szybu" Wadima Berestowskiego, według scenariusza Edmunda Niziurskiego oraz "Pod Frygijską Gwiazdą" Jerzego Kawalerowicza.

Po wygraniu Międzynarodowego Konkursu Dyrygenckiego w Rzymie w 1956 r. - zaproszony przez George’a Szella, amerykańskiego kompozytora, pianisty i dyrygenta pochodzenia węgierskiego - zadebiutował w 1958 roku prowadząc Cleveland Orchestra. W swej długiej karierze artystycznej współpracował z niemal wszystkimi czołowymi orkiestrami na świecie m.in. - jak czytamy na stronie Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia (NOSPR) - New York Philharmonic, London Symphony Orchestra, Philharmonia Orchestra, Royal Concertgebouw Orchestra, Berliner Philharmoniker, Wiener Philharmoniker. Występował także w renomowanych ośrodkach operowych (Opera Wiedeńska, Metropolitan Opera). Regularnie koncertował w Ameryce Północnej i Południowej, Australii, Azji, Skandynawii.

Od tego momentu jego kariera artystyczna zaczęła się dynamicznie rozwijać. W 1960 r. objął stanowisko dyrektora muzycznego Minneapolis Symphony Orchestra (obecnie Minnesota Orchestra), którą to funkcję pełnił przez 19 lat. W latach 1984–91 był pierwszym dyrygentem Hallé Orchestra w Manchesterze.

Dokonał kilkadziesięciu nagrań płytowych, a wiele albumów nagranych z jego udziałem otrzymało prestiżowe nagrody fonograficzne, wśród których można wymienić m.in. Złoty Medal Towarzystwa Mahlerowsko-Brucknerowskiego oraz nagrodę MIDEM Classical Award za zarejestrowaną w 2002 roku płytę, obejmującą symfonie Antona Brucknera.

Na liście wyróżnień i nagród, jakie otrzymał Stanisław Skrowaczewski, znajduje się szereg doktoratów honoris causa; tytuł Endowment in Conducting, przyznany przez Uniwersytet w Minnesocie; a także Krzyż Wielki Orderu Odrodzenia Polski (2014); oraz nagroda Koryfeusz Muzyki Polskiej 2015, przyznana przez Instytut Muzyki i Tańca.

"Do Polski przyjechał dopiero w końcowym okresie PRL. Niezapomnianym wydarzeniem stał się jego występ z Hallé Orchestra na festiwalu Wratislavia Cantans w 1987 roku. Tym koncertem Stanisław Skrowaczewski świętował wówczas 40-lecie swoje pracy artystycznej, którą zaczynał tuż po zakończeniu II wojny światowej właśnie w kompletnie zniszczonym wówczas Wrocławiu" - napisał Jacek Marczyński.

Z Minnesota Orchestra Skoraczewski współpracował przez ponad 50 sezonów artystycznych, był dyrygentem honorowym Yomiuri Nippon Symphony Orchestra, pierwszym dyrygentem gościnnym NOSPR, dyrygentem-laureatem Deutsche Radio Philharmonie – orkiestry, z którą pracował od 1978 roku.

"Trudno wyrazić to, kim był Maestro Skrowaczewski dla Minnesota Orchestra" - napisano w oświadczeniu zespołu na Facebooku po śmierci Skrowaczewskiego 21 lutego 2017 roku. "Choć do zeszłego roku jeździł po świecie, dyrygując największymi orkiestrami, przez dekady Minnesota była jego domem" - przypomniano.

"Kiedy w 2014 roku z zespołem Filharmonii Narodowej przedstawił znów swą interpretację VII Symfonii Brucknera nie było w tym ni krzty rutyny. Muzyka miała świeżość i dramaturgię. On zaś przeprowadził orkiestrę i słuchaczy przez gąszcz brucknerowskich motywów, pokazał, że czteroczęściowe dzieło ma klarowną konstrukcję i nic nie dzieje się w nim przypadkowo. A sam zachował młodzieńczą energię i temperament. Kto nie wiedział, nie poznałby, że miał już wówczas poważne problemy ze wzrokiem" - przypomniał Marczyński.

"Po takich wieczorach wydawało się, że Stanisław Skrowaczewski będzie z nami zawsze. Dziś wiemy, że to były złudne marzenia. Na szczęście pozostała muzyka, którą skomponował, którą dyrygował i którą utrwalił na dziesiątkach płyt na całym świecie" - dodał.

Z okazji setnych urodzin Stanisława Skrowaczewskiego Polskie Radio przypomni prowadzony przez niego koncert Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Narodowej, który odbył się w lutym 1981 roku. W programie znalazły się utwory takich kompozytorów, jak Mozart, Webern oraz Bruckner. Początek koncertu w radiowej Dwójce o godz. 19.30.

Źródło:

PAP