- Ktoś komuś puszczał płytę „Atramentowa", gdzie jest piosenka „Wielka słota", którą śpiewam z Muńkiem Staszczykiem. Po tym, gdy usłyszał nasz utwór, spłakał się i natychmiast zaczął leczyć, poszedł na odwyk - mówi Stanisława Celińska. Chwilę przed ukazaniem się jej nowej płyty rozmawiamy o niebezpieczeństwach aktorstwa, o Kościele i o tym, kto robi wszystko, by rozwiązać jego problemy. Rozmawiał Dawid Dudko w Tygodniku Angora.
Tytuł oryginalny
Stanisława Celińska: Czuję, że komuś pomogłam
Źródło:
„Tygodnik Angora” nr 22