- Bohdan Smoleń miał momenty, że nie mógł się wysłowić. Wyartykułować myśli. Możliwe, że to były tzw. mini udary, które nie zostały nigdy zdiagnozowane, ale wpływały już na jego psychikę. Po śmierci żony miał problemy z nauczeniem się tekstu na pamięć. To narastało przez kolejne lata. W jego domu nie było śmiechu – mówi autorka biografii pt. „A tam, cicho być. Biografia Bohdana Smolenia”, Katarzyna Olkowicz.
Tytuł oryginalny
Katarzyna Olkowicz: "Bohdan Smoleń popełniał samobójstwo na raty, bo nie chciał już żyć"
Źródło:
„Polska Metropolia Warszawska” nr 31