Minister kultury Piotr Gliński informacją o tym, że kina, teatry i filharmonie mogą od jutra otwierać się dla publiczności, zaskoczył większość dyrektorów tych instytucji.
Po pierwsze - mają oni obawy, że to za wcześnie. Po drugie - szczegółowe wytyczne, jak pracować, dostali raptem trzy dni temu. Po trzecie - zwykle w połowie czerwca sezon artystyczny w Polsce dobiega końca.
Nadchodzi dobry czas dla melomanów. W NOSPR muzycy wrócili do pracy. - Próby, w kameralnym składzie, wznowiliśmy równo dziesięć tygodni po przerwie spowodowanej wybuchem pandemii. To wszystko wydaje się takie nieprawdopodobne, wręcz surrealistyczne! - mówi Rafał Zambrzycki-Payne, skrzypek i koncertmistrz orkiestry.
- Musieliśmy ograniczyć liczbę muzyków na estradzie ze względu na konieczność zachowania półtorametrowych odstępów. Każdy ma więc wyznaczone miejsce i swój pulpit na nuty. Dzięki temu nie musimy - na szczęście! - grać w maseczkach. Jest więc inaczej niż dotychczas, dziwnie - mówi Rafał Zambrzycki-Payne.