Sobotni koncert Pięciu Tenorów był ostatnim wydarzeniem w ramach XXVI Międzynarodowego Festiwalu Muzycznego imienia Krystyny Jamroz. Przy Buskim Samorządowym Centrum Kultury zabrzmiały arie z operetek i musicali, wiązanki, pieśni z repertuaru Jana Kiepury Ninon, pieśni neapolitańskie i latynoskie. By posłuchać zjawiskowych głosów przybyło kilkaset osób.
Przez tydzień w Busku podbywały się koncerty, spektakle, spotkania z artystami, które relacjonowaliśmy dla Państwa na bieżąco. W sobotę na finał festiwalu publiczność swoimi glosami czarowali tenorzy Dariusz Stachura, Paweł Skałuba, Dominik Sutowicz, Dawid Kwieciński i Krzysztof Marciniak. Na scenie towarzyszyła im Orkiestra Festiwalowa pod dyrekcją Ludmiły Worobec-Witek. -Kończymy festiwal koncertem, który zaspokoi gusta wszystkich melomanów. Znajdziemy tu coś ambitniejszego jak i muzykę lżejszą - zapowiedział koncert Artur Jaroń, dyrektor festiwalu. Przy buskim centrum kultury zabrzmiały arie z operetek i musicali Imre Kalmana, Johanna Straussa, Giuseppe Verdiego, Leonarda Bemsteina, wiązanki, pieśni z repertuaru Jana Kiepury Ninon, Signorina, Brunetki-blondynki, pieśni neapolitańskie i latynoskie.
Koncertu słuchali między innymi córka Krystyny Jamroz, Krystyna Kuźniak z mężem Henrykiem. Pod wrażeniem śpiewu tenorów był też burmistrz miasta. - Organizacja festiwalu była bardzo dobrą decyzją. Wiemy to po ocenie publiczności i artystów - przyznał burmistrz Buska-Zdroju Waldemar Sikora. - Wszyscy są z tego zadowoleni i z niecierpliwością oczekują już kolejnej edycji. Mamy nadzieję, że wówczas wszystko wróci już do normy i każde miejsce na widowni będzie mogło być zapełnione. To nasz wspólny sukces, że to właśnie Busko-Zdrój ma taki festiwal. Przed długi czas tworzyliśmy jego markę, którą doceniają dziś artyści, publiczność i media. To wydarzenie gwarantuje nam niezapomniane i piękne przeżycia. Tydzień spędzony z muzyką o niezwykle emocjonalnej palecie uczuć i barw, w otoczeniu pięknych krajobrazów, zabytków ujął nasze serca i duszę - dodał burmistrz.
Na finał koncertu, w niezwykłej atmosferze Pięciu Tenorów wykonało „!O sole mio". Choć było to wykonanie spontaniczne, publiczność nagrodziła artystów gromkimi brawami prosząc o kolejny bis. Tenorzy zakończyli swój występ słynną arią „Wielka sława, to żart".
Wieczór przed finałowym koncertem uświetnił zespół Raz Dwa Trzy. Grupa zaprezentowała swoje piosenki a także ponadczasowe utwory Wojciecha Młynarskiego i Agnieszki Osieckiej.