Inne aktualności
- Wrocław. „Szeol” Seans teatralny Studia WACHOWICZ/FRET 13.03.2025 18:37
- Jelenia Góra. Premiera „Obcego w lesie” w Zdrojowym Teatrze Animacji 13.03.2025 18:34
- Warszawa. MKiDN: 189 projektów otrzymało dofinansowanie w ramach programu „Muzyka” 13.03.2025 15:57
- Kraków. „Magiczna rana” Masłowskiej premierowo w Teatrze Słowackiego 13.03.2025 15:48
-
Kraków. Remigiusz Brzyk reżyseruje spektakl „Saga rodu Szyców” w Teatrze Ludowym 13.03.2025 15:09
-
Warszawa. Muzyczny spektakl „Alibajda Bis” w ramach Otwartej Sceny IT 13.03.2025 14:39
- Sopot. Energa sponsorem tytularnym Opery Leśnej 13.03.2025 14:34
-
Kraj. „Fidelio” po raz pierwszy w cyklu The Met: Live in HD 13.03.2025 13:39
- Bielsko-Biała. Prace bielskich artystów na przystankach autobusowych 13.03.2025 13:04
- Warszawa. Związek Kompozytorów Polskich przyznał doroczne nagrody trzem osobom 13.03.2025 12:49
- Bydgoszcz. Marcowe pokazy „Stelli Walsh. Najszybszej osoby świata” w Teatrze Polskim 13.03.2025 12:32
- Bytom. Teatr Tańca i Ruchu Rozbark zaprasza na Red Carpet Concerts # 1 13.03.2025 12:21
-
Londyn. Portrety Stanisława Wyspiańskiego po raz pierwszy w Wielkiej Brytanii 13.03.2025 11:45
-
Wrocław. Sam na deskach! Zgłoś monodram i wygraj 7 tys. zł 13.03.2025 11:27
- Ja, dziecko Wielkiej Wojny Ojczyźnianej, nawet w koszmarnym śnie nie mogłem sobie wyobrazić rosyjskich pocisków skierowanych w ukraińskie miasta - wybitny reżyser rosyjski Lew Dodin napisał list do Władimira Putina.
List wybitnego reżysera rosyjskiego Lwa Dodina do Władimira Putina:
Powiedzieć „wstrząśnięty", to nic nie powiedzieć. Ja, dziecko Wielkiej Wojny Ojczyźnianej, nawet w koszmarnym śnie nie mogłem sobie wyobrazić rosyjskich pocisków skierowanych w ukraińskie miasta, wioski, spędzających kijowian do schronów przeciwbombowych, zmuszających ich do ucieczki z ich własnego kraju. Jako dzieci bawiliśmy się w obronę Moskwy, Stalingradu, Leningradu, Kijowa. To przechodzi najśmielsze wyobrażenia, że dziś Kijów broni się lub poddaje rosyjskim żołnierzom i oficerom. Mózg przykleja się do czaszki i nie chce widzieć, słyszeć, malować podobnych obrazów.
Ostatnie dwa lata powszechnej zarazy powinny przypomnieć nam wszystkim, którzy żyjemy po wszystkich stronach wszelkich możliwych granic, jak kruche i słabe jest ludzkie życie, jak w jednej chwili świat się rozpada, gdy tracimy ukochanych ludzi. Nie przypomniały. W tych dniach rozpada się świat tych, których bliscy umierają, rozpada się świat tych, którzy zabijają czyichś bliskich.