EN

8.02.2025, 09:47 Wersja do druku

Przebłyski wspomnień, czyli mistrzowski duet Jadwigi Jankowskiej-Cieślak i Daniela Olbrychskiego

„Przebłyski” Serge'a Kribusa w reż. Agaty Dudy-Gracz z Teatru Gudejko w Teatrze Collegium Nobilium w Warszawie. Pisze Jan Bończa-Szabłowski w „Rzeczpospolitej”.

fot. Grażyna Gudejko

Na to spotkanie Daniel Olbrychski czekał prawie pół wieku. Warto było, bo w duecie z Jadwigą Jankowską Cieślak stworzyli spektakl poruszający i przejmujący. Całość dopełniła wspaniała reżyseria Agaty Dudy-Gracz.

„Przebłyski”, bo taki tytuł nosi to przedstawienie, mają ciekawą historię: wszystko zaczęło się od sukcesu sztuki „Niespodziewany powrót” granej przez Daniela Olbrychskiego i Tomasza Karolaka w Teatrze IMKA. Autor Serge Kribus, pracujący w Paryżu belgijski reżyser, aktor i scenarzysta, tak zachwycił się warszawską realizacją swego utworu, że postanowił napisać sztukę z myślą o Danielu Olbrychskim.

Jadwiga Jankowska-Cieślak to pierwsza polska Złota Palma

Przymierzał się do opowieści o dojrzałym człowieku, który robi rozrachunek z życiem i w tej ostatniej drodze towarzyszy mu duch żony. Daniel Olbrychski wysoko ocenił utwór, zasugerował jednak autorowi, by premiera nie odbyła się – jak chciał tamten - w Paryżu z francuską aktorką - tylko w Warszawie, a do roli żony zaproponował Jadwigę Jankowską-Cieślak, przypominając Kribusowi, że to wybitna aktorka, pierwsza Polka nagrodzona Złotą Palmą w Cannes.

Po takiej rekomendacji autor zgodził się bez zastrzeżeń, a aktorzy przyznali, że poprzedni raz spotkali się w teatrze prawie pół wieku temu i również grali małżeństwo, we fredrowskim „Mężu i żonie” w Teatrze Narodowym za dyrekcji Adama Hanuszkiewicza.

Mówiąc o fenomenie tego spektaklu, nie sposób nie podkreślić talentu i wyobraźni Agaty Dudy-Gracz, jednej z najbardziej oryginalnych reżyserek teatralnych. Francuskojęzyczny tytuł „Rosa i Abrasza” od imion bohaterów zmieniła na „Przebłyski”. Nawiązała w ten sposób do „Romea i Julii”, gdzie „Przed egzekucją skazańcom podobno, / Zdarza się chwila euforii; dozorcy / Zwą taki moment ostatnim przebłyskiem". Tytułowym przebłyskiem jest tu ostatnia chwila życia, kiedy wraca do nas to, co było najważniejsze, a śmierć ma twarz człowieka, którego najbardziej w życiu kochaliśmy.

Abrasza Daniela Olbrychskiego żyje traumą przeszłości, większość jego rodziny była deportowana lub zginęła w obozach. Nie może wybaczyć żonie, że… podobnie okrutny los nie spotkał jej bliskich. Zamęcza ją wspomnieniami i przekonaniem o swej wyjątkowości. Ona, by „rozbroić” tę minę martyrologii, przypomina mu serię mało wybrednych dowcipów na temat Żydów.

Małżonkowie wciąż się ze sobą sprzeczają, ale jednocześnie widać między nimi niebywałą więź, miłość i namiętność, której nie jest w stanie przerwać żadna kłótnia.

Daniel Olbrychski to król Lear i błazen w jednym

Daniel Olbrychski w roli Abraszy ma w sobie siłę mędrca i bezradność dziecka, majestat króla Leara i jednocześnie dystans do życia godny królewskiego błazna. Czasem przypomina mi Krappa z „Ostatniej taśmy” Becketta. Rosa to kolejna kreacja Jadwigi Jankowskiej-Cieślak. Z finezją, konsekwencją i siłą buduje postać kobiety, która w imię miłości zdolna jest do największych poświęceń. Ze stoickim spokojem znosi egoizm męża, jest jego muzą, inspiracją, powiernicą i lekarzem duszy. Daje mu poczucie bezpieczeństwa i siły. Niezwykły klimat opowieści współtworzy grana na żywo muzyka Wojtka Krzaka i wokalizy Mai Kleszcz, która pojawia się jako drugie wcielenie Rosy.

Jak zwykle w spektaklach Agaty Dudy-Gracz ważną rolę pełni zaprojektowana przez nią scenografia. Pusta scena podzielona jest na dwie części, z przodu białą i w głębi czarną. Ta pierwsza z centralnie ustawionym stołem to sfera życia, gdzie toczy się akcja. Ta mroczna - to sfera śmierci, gdzie czarne krzesła wyglądają jak żydowskie nagrobki, na których ustawione są przedmioty pamięci: dziecinne zabawki, książki, buciki, naczynia codziennego użytku.

Nad sceną wisi wielka wypchana koza. Z jednej strony przypomina trochę ducha Chagalla, a z drugiej nawiązuje do przekonania głównego bohatera, że jest dzieckiem szczególnie naznaczonym przez życie, bo wykarmiła go „zła koza”.

„Przebłyski” wg Serge’a Kribusa. Tłumaczenie – Bogusława Frosztęga. Reżyseria, scenografia i kostiumy – Agata Duda-Gracz. Reżyseria światła – Katarzyna Łuszczyk. Muzyka – Maja Kleszcz i Wojciech Krzak. Premiera spektaklu Agencji Gudejko w Teatrze Collegium Nobilium 31 stycznia 2025 roku. Kolejne spektakle w Centrum Alternatywy na Ursynowie.

Tytuł oryginalny

Przebłyski wspomnień, czyli mistrzowski duet Jadwigi Jankowskiej-Cieślak i Daniela Olbrychskiego

Źródło:

„Rzeczpospolita” online

Link do źródła

Autor:

Jan Bończa-Szabłowski

Data publikacji oryginału:

07.02.2025