Chyba nie ma drugiego tak fascynującego, tajemniczego utworu w dziejach muzyki. Wokół Requiem Mozarta narosło wiele legend. Chociaż mszę żałobną pisał dla przedwcześnie zmarłej hrabiny Anny Walsegg zu Stuppach, to robił to w momencie świadomości swojej nieuchronnej śmierci. Requiem d-moll KV 626 stało się ostatnim, niedokończonym dziełem wybitnego kompozytora.
1.12.2021, 10:23
Wersja do druku