Od 1 do 10 czerwca 2023 r. w Warnie (Bułgaria) odbyła się 31. edycja międzynarodowego festiwalu teatralnego Varna Summer. Przy festiwalu organizowane były warsztaty International Association of Theatre Critique (IATC-IATC) dla młodych krytyków - pisze Martyna Szoja w AICT Polska.
Uczestniczyli w nich: Peter Avondo (Francja), Marina Bozadzhieva (Bułgaria), Samuel Gleuze-Esteban (Francja), Iryna Golizdra (Ukraina), Despoina Korentini (Grecja), Martyna Szoja (Polska), Julieta Vasileva (Bułgaria) i Ariane Wang (Wielka Brytania). Grupę francuskojęzyczną prowadził dyrektor IATC – Jean-Pierre Han z Francji; grupę anglojęzyczną – Ivan Medenica z Serbii. Na Festiwalu zaprezentowano najlepsze spektakle bułgarskie ostatniego sezonu i zaproszono dwa zespoły teatralne z zagranicy.
Uczestnictwo w warsztatach było niezwykle rozwijającym doświadczeniem. Byłam najmłodszą uczestniczką i zostałam przydzielona do grupy anglojęzycznej, liczącej pięć osób. Kameralność grupy okazała się wielką zaletą – szybko rozpoczęliśmy dyskusje i wymianę myśli. Omawialiśmy spektakle i ogólne trendy w teatrze – mogliśmy więc zyskać rzeczywiście międzynarodową perspektywę i porównać teatralne sytuacje w naszych krajach.
Warsztaty rozpoczęły się 4 czerwca od wieczornego spektaklu Soul: Awaking Eleny Pap i Plamena Radeva – założycieli i dyrektorów bułgarskiego Fire Theatre Mime Company. Spektakl rozpoczął się po 22:00 i zgromadził publiczność na warneńskim placu Niepodległości (Nezavisimost sq.). Pokazy ognia zawsze tworzą atmosferę tajemnicy, przyciągają ludzi nawet początkowo niezainteresowanych i odwołują się do symboliki światła i ciemności, która od zawsze towarzyszy człowiekowi. Spektakl za pomocą ognia łączył w sobie różne techniki tańca, muzykę i marionetki, przedstawiając uniwersalną historię o ludziach, którzy uwalniając się od swoich masek, „uwalniają swoje dusze” (zgodnie z tytułem) i walczą z przeciwnościami losu, znajdując po drodze innych „przebudzonych”.
Aktorzy i aktorki – Elena Pap, Plamen Radev, Zhan Iliev, Ivan Nedyalkov, Diana Ivanova, Petko Vatev, Eli Koleva, Diana Petrova, Mihaela Zaimova, Asya Lanzeti, David Kolev, Viktoria Ivanova – korzystali z różnorakich kostiumów, masek i imponujących rozmiarów rekwizytów ogniowych: ognisty wąż, płonące ruchome ptaki, płomienne runy.
Spektakl wprowadzał w atmosferę Festiwalu: przygotowywał do skupienia się na przeżyciach wewnętrznych i odwoływał się do bułgarskiego folkloru.
Od 5 czerwca codziennie mieliśmy ok. pięciu godzin warsztatów. Pierwszego dnia obejrzeliśmy dwa spektakle: Lungs Duncana Macmillana w reżyserii Mariyi Rosen (Sfumato Theatre Laboratory) oraz Orpheusa Jerneja Lorenci’ego. Uczestniczyliśmy również w spotkaniu z Salomé Lelouch.
Lungs okazał się spektaklem bardzo męczącym. 85 minut nieprzerwanego dialogu między dwójką bohaterów (Elena Telbis i Boyko Krastanov) – najczęściej pozbawionego dynamiki i z oczywistym brakiem przerw między kwestiami – nie mogło osiągnąć innego rezultatu, jak tylko – zgodnie z bułgarskim tytułem (dishaĭ [дишай], oddychaj) – sprawić, że widzowie wezmą po wyjściu głęboki oddech. Historia miłosna ginęła za fasadą haseł i sloganów, zwłaszcza ekologicznych, które – niepogłębione – sprawiały wrażenie tak pustych, że aż śmiesznych. Dystans wyczuwalny był zarówno w aktorskich relacjach wobec przedstawianych postaci jak i w scenicznej interakcji.
Orpheus Jerneja Lorenci’ego zdołał uwolnić widzów z letargu. Słoweński reżyser pracował z zespołem Teatru Narodowego Iwana Wazowa w Sofii (Deyan Donkov, Vladimir Penev, Darin Angelov, Dimitar Nikolov, Valentin Ganev, Nencho Kostov, Stelian Radev, Zhoreta Nikolova, Vasilena Vinchentso, Eva Danailova, Bilyana Petrinska, Radena Valkanova, Gergana Zmiycharova, Alexandra Vasileva) i – w odróżnieniu do wcześniejszego spektaklu – widać było ich dobrą współpracę. Klasyczna historia Orfeusza zaprezentowana w typowym dla Lorenci’ego stylu: z naciskiem na rytm, światło czy zgromadzenie aktorów na małej wysuniętej części sceny, przy jednoczesnym pozostawieniu pustej wielkiej pozostałej przestrzeni scenicznej. To przypominało mi proporcję między świadomością i podświadomością.
Lorenci wykorzystał elementy improwizacji, zaangażował widzów w spektakl popularnymi piosenkami (jak Felicità) a podczas przerwy pozostawił Orfeusza „w drodze do Tartaru”. Spektakl balansował na granicy performance’u. Szok wywołał wielki blok mięsa i brutalne pokazanie śmierci Achillesa, co zmusiło część bułgarskiej publiczności, nieprzyzwyczajonej do takiej ekspresji, do wyjścia podczas antraktu. Orpheus był jednak tak nowatorski, dobrze zagrany i przemyślany, że my – uczestnicy warsztatów; uznaliśmy go za jeden z najlepszych spektakli Festiwalu.
6 czerwca zaproszono nas na Freefall – występ tańca współczesnego Mariony Darovej (Lachezar Tsotsorkov Foundation & RCCA „Toplocentrala“) i Peripatetic – performance Venelina Shurelova, wizytówkę tegorocznej edycji Festiwalu.
Freefall obudził skojarzenia ze świadomością i podświadomością, wywołane przez Orpheusa. Taniec odbywał się w cieniu góry lodowej, a tańczący (Isabel Mitkova, Martina Apostolova, Nikolay Markov, Plamen Kanev, Simona Todorova, Yanitsa Atanasova) prezentowali układy solowe, w duetach i grupie, pokazując różne stadia rozwoju człowieka, jego instynkty oraz relacje z innymi ludźmi i z planetą.
Peripatetic – debiut reżyserski Venelina Shurelova – dał festiwalowi twarz. Zwierzęcy szkielet w marynarce znalazł się na plakatach Varna Summer 2023. Głównym motywem było zderzenie człowieka z technologią, jego zagubienie we współczesności. Minimalizm na scenie, wybrana przestrzeń – opuszczony schron przeciwlotniczy i atmosfera były sprzyjające. Niestety, problemy techniczne nie pozwoliły w pełni docenić spektaklu, choć i tak jako goście zagraniczni byliśmy uprzywilejowaną częścią publiczności, bo docierało do nas angielskie tłumaczenie. Widownia bułgarska słów Shurelova po prostu nie słyszała.
7 czerwca obejrzeliśmy Riding on the Cloud Rabiha i Yassera Mroué (Liban/Niemcy) oraz Silk Diany Dobrevy (Drama Theatre, Plovdiv).
Riding on the Cloud to nowatorski projekt braci Mroué, operujący tak różnymi środkami wyrazu, że wymyka się klasycznym opisom. Słowem kluczem jest tu „reprezentacja”. Było to przedstawienie historii życia Yassera Mroué, postrzelonego przez snajpera podczas wojny domowej w Libanie (1975-1990). W wyniku tego ma on zaburzenia poznawcze, stąd forma, metody i treść spektaklu są tak nieoczywiste. Życie Yassera przeplatało się z szeregiem wydarzeń politycznych, pokazując nierozerwalną zależność jednostki od systemu. Zaprezentowano to w sposób jednocześnie intymny jak uniwersalny, budzący śmiech oraz łzy. Riding on the Cloud był jednym z najlepszych spektakli Festiwalu.
Silk kładł nacisk na aspekt estetyczny: kostiumy, rekwizyty i efekty dźwiękowe. Zabrakło jednak pogłębionej pracy dramaturgicznej – było to dosłowne przeniesienie tekstu Alessandra Baricco na scenę – bez symboliki, rytmu, pełnego stereotypów – historia młodego Francuza Herve’a Joncour, który w XIX wieku odbywa podróż do Japonii, aby przywieźć do Francji tajniki produkcji jedwabiu. Zakochuje się w nadwornej konkubinie i miłość ta zmusza go do drugiej podróży, z której ledwo powraca. Diana Dobreva pokazała wszystko w – owszem estetycznie przyjemny – aż nadto dosłowny sposób, korzystając z uproszczeń na temat kultury tak Japonii jak Francji, co budzi poważne pytania o cultural appropriation, przywłaszczenia kulturowe.
8 czerwca uczestniczyliśmy w wykładzie profesora Patrice’a Pavisa pt. „New Tendencies in Performance Analysis” i obejrzeliśmy Unbearably long embraces Krisa Sharkova.
Podczas wykładu zobaczyliśmy i omówiliśmy fragmenty trzech spektakli sceny francuskiej: Blanche-Neige et la chute de mur de Berlin Métilde Weyergans i Samuela Hercule’a, Mizantropa Moliera oraz C’est qu’il faut Dire Leonory Miano. Zaproponował on, by podczas analizy korzystać z perspektywy gender theory, feminizmu, teorii postkolonializmu czy „starzenia się”.
Unbearably long embraces Krisa Sharkova – ostatni spektakl, jaki zobaczyliśmy w ramach warsztatów – nie był udany. Aktorzy i aktorki (Dimitar Nikolov, Mariya Sotirova, Martin Dimitrov, Veselina Konakchiyska), budzili irytację. Tekst oryginalnie napisany przez Iwana Wyrypajewa to historia czwórki poranionych ludzi, którzy za lepszym życiem lecą z Berlina do USA lub odwrotnie. Sharkov wyreżyserował to jednak nieprzekonująco – kule do zorbingu, gumowa głowa delfina – część osób nie czekała na zakończenie. Wykorzystane paralele, kostiumy i gra aktorska wymagały więcej pracy i w efekcie spektakl był rzeczywiście „unbearably long”– nieznośnie długi.
Festiwal Varna Summer 2023, a głównie warsztaty IATCbędę długo pamiętać. Była to pierwsza edycja międzynarodowa po przerwie covidowej, stąd nieliczna obecność zespołów zagranicznych. Nie brakowała jednak problemów technicznych, wybijających z rytmu spektakli. Początkowo motywem tej edycji wydawała się więź człowieka z planetą, a zatem ekologia, z czasem jednak ta myśl przewodnia się rozmyła. Najlepszymi spektaklami tegorocznej edycji było Riding on the Cloud Rabiha i Yassera Mroué oraz Orpheus Jerneja Lorenci’ego. W spektaklach reżyserowanych przez Bułgarów niewystarczająca była – jak uznaliśmy na zajęciach – współpraca reżysersko-aktorska: we wszystkich dało się zauważyć dystans między aktorami i aktorkami a odgrywanymi przez nich postaciami.
Warsztaty były niezwykle rozwijające i inspirujące. Jestem wdzięczna zwłaszcza Ivanowi Medenicy, który potrafił tak produktywnie zaplanować nasze spotkania i konstruktywnie oceniał nasze teksty.