EN

5.08.2020, 15:36 Wersja do druku

Piotr Gliński: Bernard Ładysz pozostanie w naszej pamięci jako jeden z Koryfeuszy polskiej sztuki wokalnej

Bernard Ładysz pozostanie w naszej pamięci jako jeden z Koryfeuszy polskiej sztuki wokalnej, a jego kreacje sceniczne będą wzorem dla kolejnych pokoleń wokalistów - napisał wicepremier, szef MKiDN Piotr Gliński w liście odczytanym podczas uroczystości pogrzebowych śpiewaka operowego i aktora.

 W środę w Katedrze Polowej Wojska Polskiego w Warszawie odbywa się nabożeństwo żałobne zmarłego 25 lipca legendarnego śpiewaka operowego, aktora i żołnierza AK.

W liście, odczytanym przez wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Magdalenę Gawin, Gliński podkreślił, że Bernard Ładysz "był artystą o niezwykłych walorach głosowych". "Jego aksamitny bas urzekał słuchaczy na niemal całym świecie. Natura obdarzyła go nie tylko unikalnym głosem lecz również talentem scenicznym i aktorskim (...). Intuicja artystyczna połączona z umiejętnościami warsztatowymi sprawiły, że każdy występ przyjmowany był entuzjastycznie i stawał się wielkim przeżyciem duchowym" - napisał.

Szef MKiDN przypomniał, że piękna droga artysty "miała swój początek w Wilnie, gdzie rozpoczął naukę śpiewu, kontynuowaną w latach 1946-48 w Wyższej Szkole Muzycznej w Warszawie". "W 1950 r. został zaangażowany do opery warszawskiej, gdzie zadebiutował w Eugeniuszu Onieginie Piotra Czajkowskiego. Rola Mefista w Fauście dała mu możliwość zaprezentowania w pełni barwy głosu oraz temperamentu i talentu scenicznego" - zwrócił uwagę. Dodał, że "zwrotnym momentem" w karierze Bernarda Ładysza stał się konkurs śpiewaczy w Vercelli w 1956 r. "Zdobycie pierwszej nagrody dało mu możliwość występu we Włoszech z utytułowanymi artystami tamtych czasów" - napisał.

Minister kultury zwrócił uwagę, że Bernard Ładysz "był znakomitym interpretatorem nie tylko oper, ale również pieśni i piosenek, z których emanował wysublimowany artyzm". "Pozostanie w naszej pamięci jako jeden z Koryfeuszy polskiej sztuki wokalnej, a jego niezapomniane kreacje sceniczne będą wzorem dla kolejnych pokoleń wokalistów" - zaznaczył.

Po mszy świętej nastąpi odprowadzenie zmarłego na Cmentarz Wojskowy na Powązkach, gdzie spocznie w Alei Zasłużonych.

Źródło:

PAP