Dziś, 25 października obchodzony jest Światowy Dzień Opery. Święto to zostało zainicjowane przez międzynarodowe organizacje zrzeszające teatry operowe. W tym roku obchodzone jest po raz trzeci. To doskonała okazja do tego, by przyjrzeć się operze z bliska, a także przypomnieć wszystkim - zarówno sympatykom tego gatunku, jak i laikom niezorientowanym jeszcze zbyt dobrze w operowych tajemnicach - najważniejsze terminy związane z operą. Zapraszamy na krótką wyprawę operowymi szlakami z przymrużeniem oka. Pisze Magdalena Raczek w portalu trojmiasto.pl.
Celem Święta Opery jest zwiększenie świadomości pozytywnego wpływu i wartości opery dla społeczeństwa i przypomnienie o roli ekspresji artystycznej i kreatywności. Wybór daty obchodów - 25 października - nie jest przypadkowy. Przypada ona bowiem w rocznicę urodzin słynnych kompozytorów - Georges'a Bizeta i Johanna Straussa syna, wielkich twórców operowych i operetkowych.
Z tej okazji teatry operowe na całym świecie, również w Polsce oferują swojej publiczności specjalne wydarzenia, spektakle, a także działania w sieci, które można śledzić pod hasztagiem #worldoperaday. W Trójmieście, co prawda, nie zaplanowano specjalnych wydarzeń na ten dzień, jednak udało nam się zaprosić przedstawicieli naszych lokalnych instytucji do wspólnej zabawy. W tonie nie do końca poważnym, raczej pół żartem, pół serio, bliżej operze buffa niż operze seria pokażemy w 10 krokach, czym jest opera i wyjaśnimy najważniejsze terminy z nią związane.
Zaproszenie przyjęli: Anna Niwińska - kierowniczka sekcji promocji Opery Bałtyckiej w Gdańsku, Adam Szulc - kierownik działu marketingu i promocji Filharmonii Kaszubskiej, a także wielki znawca tego gatunku w Trójmieście - Jerzy Snakowski, popularyzator teatru muzycznego - opery, baletu, musicalu i operetki. Na jego stronie znajdziecie internetowy słownik operowy, z którego dowiecie się o operze znacznie więcej.
Krok 1 - libretto, czyli tekst
Libretto to literacka podstawa spektaklu operowego lub baletowego.
- Libretto - tekst opery. Często obiekt kpin. Ale bez niego nie byłoby opery. Przeważnie w języku obcym. Niektórzy dociekliwi chcą wiedzieć, o czym oni śpiewają. Ale gdy się dowiadują, to jednak stwierdzają, że woleliby nie wiedzieć. W operze każdy język brzmi jak język obcy - mówi Jerzy Snakowski.
Krok 2 - uwertura, czyli wstęp
Uwertura to wstęp do całości dzieła.
- Tak jak książka ma przedmowę (nieraz zbyt długą), tak opera ma muzyczny wstęp, w którym zaprezentowane są najważniejsze motywy muzyczne z całości dzieła. Żeby nie było zbyt łatwo - różni kompozytorzy różnie ten wstęp nazywają: czasem jest uwerturą, a czasem sinfonią, preludium lub po prostu wstępem - mówi Anna Niwińska.
Krok 3 - balet, czyli tancerze
Balet to zespół złożony z tancerzy i tancerek, którzy tańczą w trakcie spektaklu. Jedni podziwiają ich kunszt, inni zastanawiają się, po co oni tańczą. Wyjaśnia nam to znawca.
- Balet to zespół, który wprowadzony jest do opery przez reżysera, który nie ma pomysłu na reżyserię. Taniec zawsze wniesie do dzieła nieco życia - żartuje Jerzy Snakowski.
Krok 4 - chór, czyli śpiewacy
Chór to śpiewająca grupka ludzi na scenie.
- Chór - grupa ludzi, którzy spotykają się, by razem śpiewać... i to nie tylko w kościołach! Są bowiem chóry, które trenują partie wokalne i w innych miejscach. Ba! Nawet koncertują i to z powodzeniem. O niezwykłym poziomie świadczyć może jakość wykonań podczas Festiwalu Pieśni o Morzu, który odbywa się w Wejherowie. Miasto nie ma co prawda dostępu do morza, ale tradycję chóralną ma bogatą - mówi Adam Szulc.
- Najsłynniejszy to ten z "Nabucca" Verdiego. Tak ulubiony przez publiczność, że nawet gdyby wprowadzić go do "Cyrulika sewilskiego", "Halki", a nawet co drugiego odcinka "Klanu", to nikomu by to nie przeszkadzało - dodaje Jerzy Snakowski.
Krok 5 - dyrygent, czyli szef wszystkich szefów
Ta osoba, która macha batutą, a czasem tylko rękami, to właśnie dyrygent lub dyrygentka.
- Dyrygent to człowiek przeniesiony ze świata Harry`ego Pottera do rzeczywistości. Niby mugol, a jednak czarodziej - macha różdżką i dzieje się magia! Rozbrzmiewają najpiękniejsze dźwięki. Wpływa na nastroje - potrafi tym swoim machaniem wywołać wzruszenie, nostalgię, radość... a nawet euforię. Nawet nazwisko Duczmal - przewspaniałej polskiej dyrygentki brzmi nieco tajemniczo i... magicznie! - twierdzi Adam Szulc.
Krok 6 - aria, czyli wokalny popis
Aria to wokalny popis solisty. Bywa fenomenalny, choć czasem przydługi i zbyt głośny, zawsze jednak najbardziej charakterystyczny z całego dzieła.
- Aria to właśnie to, z czym z uporem godnym lepszej sprawy próbowała mierzyć się Florence Foster Jenkins, a co z zadziwiającą łatwością przychodzi Małgorzacie Walewskiej. Gdy wychodzicie z opery, nucąc pod nosem którąś z pieśni, to będzie to z całą pewnością jedna z arii. Spotify skompletowałby je w kategorii The greatest hits - zapewnia Adam Szulc.
Krok 7 - orkiestra i orkiestron
Orkiestra to muzycy grający na przeróżnych instrumentach, a orkiestron to ta dziura przed sceną, w której muszą oni siedzieć.
- Orkiestra - to coś, co powinna mieć Filharmonia Kaszubska, a jednak nie ma. Nie przeszkadza to jej jednak nazywać się filharmonią. Udowadnia bowiem, że nawet bez grupy ludzi grających na instrumentach można organizować ciekawe koncerty! Orkiestron - jak sama nazwa wskazuje - połączenie orkiestry i tronu, czyli miejsce gdzie siedzi orkiestra. No i gra - rzecz jasna. Dużo ładniejsza nazwa fosy czy kanału. W kanał można wpędzić kogoś, kto nie umie grać na żadnym instrumencie, a przyjdzie mu zająć miejsce w orkiestronie podczas koncertu - mówi Adam Szulc.
Krok 8 - koloratura
Koloratura wymaga od wykonawcy biegłości i sprawnego dysponowania skalą głosu.
- Koloratura to taka uszlachetniona forma jodłowania. W operze wyraża wściekłość, radość lub miłosną rozkosz. Albo nic nie wyraża oprócz próżności i świetnej techniki śpiewaka. Najsłynniejsza koloratura to ta z arii Królowej Nocy w "Czarodziejskim flecie" Mozarta. Otarła się o nią Edyta Górniak w "To nie ja byłam Ewą" - mówi Jerzy Snakowski.
Krok 9 - primadonna, czyli ta the best
Primadonna - z włoskiego "prima donna", czyli pierwsza dama - to główna śpiewaczka operowa w teatrze operowym.
- Primadonna to ta najważniejsza, najlepsza, najsprawniejsza i... najgłośniejsza śpiewaczka, wykonująca często skomplikowane i popisowe arie, uwielbiana przez publiczność i znienawidzona przez koleżanki-śpiewaczki - definiuje pół żartem, pół serio Anna Niwińska.
Krok 10 - opera, czyli dzieło
A na koniec co to jest ta opera tak właściwie?
- "Opera - coś, co zaczyna się o godzinie 19, a gdy po godzinie patrzysz na zegarek, jest 19:15." - mówią żartownisie. I nawet byłoby to śmieszne, gdyby nie było prawdziwe. Opera jest po to, by przez trzy godziny być offline, zatrzymać się i zastanowić - podsumowuje Jerzy Snakowski.