EN

3.01.2014 Wersja do druku

Odwracanie kota ogonem

Źle, fatalnie, nieetycznie zachował się dyrektor Ratajczak przekazując temat na spektakl innemu reżyserowi, nie kontaktując się z reżyserką, która temat mu podsunęła. Mam nadzieję, że kolejnego reżysera, z którym będzie się kontaktował potraktuje inaczej niż Ulę Kijak. Może wreszcie zadba o poprawną komunikację, nie będzie zwodził, czy składał pustych obietnic. Tego życzę z okazji rozpoczynającego się Nowego Roku wizjonerowi wałbrzyskiej sceny. Niezmiennie życzliwy mu Bartek Miernik - pisze felietonista e-teatru.

Tydzień temu Piotr Ratajczak, dyrektor artystyczny Teatru Dramatycznego im. Jerzego Szaniawskiego w Wałbrzychu w swej emocjonalnej odpowiedzi pod tytułem "Felietoniki" wyszedł przed szereg i podniósł rękę, niejako przyznając się do kradzieży pomysłu na spektakl. Uznał widocznie, że tak, jak w postępowaniu sądowym, kara dla sprawcy, który się przyznał zostanie zmniejszona. Za ten gest bardzo mu dziękuję. Czekam na kolejnych dyrektorów, którzy pójdą jego śladem. To, że jest problem na linii kontaktów dyrektor - reżyser dowodzi liczba komentarzy, którymi nasze teksty obrosły. W kolejnym felietonie sprzed tygodnia, pod tytułem "Znów o TEJ sprawie", wróciłem do tematu rozpoczętego w tekście "Taka sprawa...". W obu wypowiedziach zwróciłem uwagę na ważny problem, Ratajczak zaś przeglądając się w jego lustrze podjął niestety typową dla polityków strategię ataku na autora, na dziennikarza. Sądzi, zdaje się, że obrażając i wytykając mi z

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał własny

Materiał własny

Autor:

Bartłomiej Miernik

Data:

03.01.2014

Wątki tematyczne