„Niezwykła historia Sebastiana Van Pirka” Marcina Wichy w reż. Marka Zákostelecký’ego z Teatru Guliwer w Warszawie na Festiwalu Małych Prapremier w Wałbrzychu. Pisze Wiesław Kowalski w Teatrze dla Wszystkich.
W repertuarze tegorocznego Festiwalu Małych Prapremier w Wałbrzychu znalazł się spektakl, który łączy temat dojrzewania i poszukiwania własnej tożsamości z estetyką stylizowanego horroru. „Niezwykła historia Sebastiana Van Pirka”, zrealizowana przez czeskiego reżysera i scenografa Marka Zákosteleckiego, to adaptacja książki Marcina Wichy, ukazująca świat wampirów jako alegoryczną przestrzeń konfrontacji oczekiwań społecznych z jednostkowymi potrzebami.
Główny bohater, Sebastian, jest młodym wampirem wychowywanym w rodzinie przywiązanej do tradycji potwornej grozy. Brak kłów staje się symbolem jego inności, a zarazem pretekstem do postawienia pytania o to, czym naprawdę jest „bycie sobą” w społeczeństwie z góry określającym role. W pierwszej części spektaklu historia koncentruje się na wewnętrznym konflikcie bohatera oraz presji rodzinnej, ukazanej w formule groteski i czarnego humoru. W drugiej części akcja przybiera formę epizodycznej podróży przez kolejne możliwe ścieżki życiowe Sebastiana, ukazując jego próby odnalezienia miejsca w świecie – od sportu po karierę wojskową.
Pod względem formalnym spektakl operuje zróżnicowanym językiem scenicznym. W warstwie wizualnej dominuje silna stylizacja: scenografia w pierwszej części przywołuje gotycki klimat klasycznego horroru – czarno-biała paleta, teatr cieni i ruchome elementy tworzące wielopoziomową przestrzeń. W drugiej połowie estetyka ulega diametralnej zmianie: sceny nabierają kolorystycznej intensywności, scenografia zyskuje charakter kalejdoskopowego labiryntu, a dynamika wizualna podkreśla dezorientację i chaos, w jakim porusza się bohater.
Elementy muzyczne, opracowane przez Martina Husovský’ego, pełnią w spektaklu nie tylko funkcję ilustracyjną, ale stanowią ważny składnik dramaturgiczny. Stylizowane na musical piosenki budują rytm opowieści i służą ekspozycji wewnętrznych stanów postaci. Oświetlenie (Damian Pawella) współgra ze scenografią i muzyką, modulując napięcie sceniczne i tworząc atmosferę zawieszoną między komizmem a grozą.
W spektaklu wykorzystano liczne konwencje kulturowe i estetyczne, które mogą być czytelne zarówno dla młodszej, jak i starszej publiczności: od odniesień do popkultury (m.in. „Rodzina Addamsów” czy „Wednesday”), po pastisz elementów znanych z klasycznych filmów grozy. Komizm sytuacyjny miesza się z autoironią, a elementy kiczu zostają wpisane w teatralny kod jako estetyka zamierzona, konsekwentna i spójna z konwencją przedstawienia.
Ważnym tematem podejmowanym przez twórców jest społeczna potrzeba dopasowania – ukazana przez pryzmat świata, w którym przynależność oznacza podporządkowanie się z góry ustalonym normom. Droga Sebastiana – od bycia „nieudanym potworem” do zaakceptowania swojej odmienności – prowadzona jest poprzez kolejne figury „niepasowania”, co czyni spektakl interesującym materiałem do rozmów z młodymi widzami na temat różnorodności, akceptacji i redefinicji tożsamości.
„Niezwykła historia Sebastiana Van Pirka” wpisuje się w nurt przedstawień rodzinnych, które operują rozbudowaną estetyką wizualną i muzyczną, zachowując jednocześnie potencjał do głębszej interpretacji tematycznej. Zarówno struktura sceniczna, jak i warstwa fabularna otwierają możliwość wielopoziomowego odbioru – od rozrywki wizualnej po refleksję nad funkcjonowaniem jednostki w świecie pełnym społecznych oczekiwań.
 
 
       
                                           
                                          