- Gadaliśmy godzinami o życiu, o książkach, o polityce... Wspominaliśmy… To były spotkania przyjaciół, po prostu. Gdy 17 listopada kolega pojechał po Pawła, to on - mimo że byliśmy umówieni dzień wcześniej - nie otwierał drzwi, ani nie odbierał telefonu. Nie wiem, co się stało - Andrzej Kasperek, prozaik, nauczyciel wspomina swojego przyjaciela, Pawła Huelle. Znali się od 1977 roku.
Tytuł oryginalny
Nieodebrany telefon i zamknięte drzwi... odszedł Paweł Huelle
Źródło:
„Polska Dziennik Bałtycki” online
Link do źródła