Inne aktualności
- Warszawa. Koncert Sound of Europe przed Teatrem Powszechnym 08.05.2024 18:47
- Warszawa. Gościnne pokazy spektaklu „Caligula 2.0” w Teatrze Druga Strefa – od piątku 08.05.2024 17:09
- Warszawa. Festiwal Grzesiuka w najbliższy weekend 08.05.2024 16:14
- Wrocław. W Ossolineum odsłonięto tablicę poświęconą Markowi Hłasce 08.05.2024 16:01
- Gdańsk. Sztuka się Robi – ruszyła 3. edycja konkursu na koncepcję spektaklu dla dzieci połączonego z rezydencjami artystycznymi 08.05.2024 15:42
- Łódź. Teatr Jaracza wystawi sztukę Briana Friela 08.05.2024 15:30
- Elbląg. „Kto się boi Virginii Woolf?" premierowo w Teatrze Sewruka 08.05.2024 14:59
- Toruń. Monodramiści w Baju. Wkrótce 38. Toruńskie Spotkania Teatrów Jednego Aktora 08.05.2024 14:49
- Warszawa/Wiedeń. Zbliża się 33. Festiwal Mozartowski 08.05.2024 14:17
- Rzeszów. „Mąż i żona”. Majowa premiera Teatru im. Wandy Siemaszkowej 08.05.2024 13:55
- Warszawa. Majowy kalejdoskop emocji w Teatrze Druga Strefa 08.05.2024 13:52
- Warszawa. Wkrótce premiera „Trąbki do słuchania” w Teatrze Lalka 08.05.2024 13:10
- Łódź. „Tajemniczy ogród” dla młodszych widzów w Nowym 08.05.2024 13:10
- Warszawa. Majówka Teatralna 2024 08.05.2024 12:05
Jest ich jak dotąd niewiele, ale warto wyciągnąć je z zapomnienia. W czerwcu roku 1968 Opera Poznańska w genueńskim Teatrze Margherita wykonała kilka swoich spektakli, prezentując Straszny dwór, Damę pikową, Ognistego ptaka, Improwizacje do Szekspira i Wariacje 4:4 przyjęte tak entuzjastycznie, że w następnym sezonie Genua przystała do Poznania swój zespół operowy, który przedstawił nieznane wówczas w Polsce arcydzieła włoskiej klasyki: Ernaniego Giuseppe Verdiego i Lunatyczkę Vincenza Belliniego.
Wśród wybitnych włoskich solistów wyróżniała się młoda wówczas dramatyczna sopranistka Rita Orlandi-Malaspina, rewelacyjna jako Elwira w Ernanim. Jej potężna postura konkurowała na scenie z siłą głosu, porównywalną do brzmienia armaty. Na konferencji prasowej ujawniono, że gwiazda przyjechała do nas w przededniu debiutu w Metropolitan, gdzie swą amerykańską karierę rozpoczynała od Królowej Elżbiety w Don Carlosie.
Idąc w gronie aktywu Towarzystwa Przyjaciół Opery na zajęcia uniwersyteckie nazajutrz po sukcesie genueńczyków, spotkaliśmy przed Operą Malaspinę wybierającą się na zwiedzanie Poznania. Urządziliśmy jej spontaniczną uliczną owację, po której oświadczyła, że „czuje się jak w Ojczyźnie, a nie w po raz pierwszy widzianym chłodnym północnym mieście".