„Opowieść zimowa” na podstawie dramatu Williama Shakespeare'a w reż. Pameli Leończyk z Teatru Powszechnego w Warszawie na 29. Międzynarodowym Festiwalu Szekspirowskim. Pisze Magda Mielke w Teatrze dla Wszystkich.
„Opowieść zimowa” w reżyserii Pameli Leończyk, zrealizowana w Teatrze Powszechnym im. Zygmunta Hübnera w Warszawie, to odważna, inteligentna i nowatorska interpretacja dramatu Williama Szekspira, która łączy szekspirowską narrację z dyskursem terapeutycznym. Dzięki precyzyjnej realizacji i znakomitej grze aktorskiej spektakl wciąga emocjonalnie i porusza widza.
W 2023 roku scenariusz „Opowieści zimowej” został zaprezentowany w formie work in progress podczas 27. edycji Festiwalu Szekspirowskiego i zdobył główną nagrodę w konkursie o Nowego Yoricka. W tym roku tekst, który reżyserka Pamela Leończyk, we współpracy z dramaturżką Darią Sobik, zrealizowała w Teatrze Powszechnym w Warszawie, powrócił na festiwal, aby zawalczyć o Złotego Yoricka.
„Opowieść zimowa” to jeden z późniejszych dramatów Szekspira, łączący elementy tragedii, komedii i baśni. Historia zazdrości Leontesa, króla Sycylii, który niesłusznie oskarża swoją żonę Hermionę o zdradę, prowadzi do rozpadu rodziny, cierpienia i ostatecznie próby odkupienia. Pamela Leończyk, znana z eksperymentalnego podejścia do teatru, przenosi tę opowieść w przestrzeń współczesnej psychoterapii. Tym samym reżyserka konsekwentnie eksploruje temat traumy w swojej twórczości.
Bohaterowie zasiadają na kozetce terapeuty, by zmierzyć się z bolesnymi przeżyciami, które Szekspir opisał w poetyckim języku XVI wieku. Oryginalny tekst został skondensowany, a reżyserka skupiła się na kameralnej, introspektywnej narracji, przez co spektakl stał się psychodramą, w której szekspirowskie frazy przeplatają się z żargonem terapeutycznym, tworząc zaskakująco spójną całość. Celowo przeplatają się tu także tony – od powagi i głębokich pokładów emocji po groteskę, żart i błazenadę.
Intymnej atmosferze spektaklu sprzyja minimalistyczna, ale niezwykle wymowna scenografia autorstwa Magdaleny Muchy. Kostiumy, również zaprojektowane przez Muchę, łączą współczesność z subtelnymi odniesieniami do szekspirowskiej epoki, co podkreśla ponadczasowość poruszanych tematów. Muzyka Magdaleny Sowul – momentami niepokojąca, momentami liryczna – buduje napięcie emocjonalne, a choreografia Daniela Leżonia podkreśla cielesność i fizyczność emocji.
Cały zespół aktorski tworzy przejmujące kreacje. Grzegorz Artman jako Leontes balansuje między charyzmą a brutalnością, ukazując zazdrość jako niszczycielską siłę, która maskuje głęboko skrywane poczucie krzywdy. Jego monologi, szczególnie w scenach konfrontacji z terapeutką, są przepełnione bólem i wściekłością, ale także bezradnością. Karolina Adamczyk w roli Hermiony unika melodramatyzmu, budując postać kobiety zranionej, lecz niezłomnej. Jej chłodna precyzja w wyrażaniu emocji kontrastuje z wewnętrzną siłą, co czyni jej interpretację niezwykle poruszającą. Szczególną uwagę przyciąga Anna Ilczuk jako Perdita, córka Leontesa i Hermiony, której monolog o stracie i porzuceniu jest jednym z najmocniejszych momentów spektaklu.
Spektakl Leończyk i Sobik nie tylko reinterpretuje sztukę Szekspira, ale także zmusza widza do refleksji nad mechanizmami ludzkich relacji, zazdrości i trudami przebaczenia we współczesnym świecie. Nie oferuje łatwego katharsis. To nie tylko opowieść o zazdrości i przebaczeniu, ale także o nas samych – o tym, jak trudno jest nam się zmienić, nawet gdy stajemy twarzą w twarz z własnymi błędami.