Zdając do szkoły teatralnej, usłyszałam, że mam fatalne "escezety", że nigdy nie będę aktorką, a nawet gdyby, to i tak nikt nie będzie miał ochoty ze mną pracować - pisze Katarzyna Mikołajewska w Gazecie Wyborczej - Łódź.
Magazyn
Zdając do szkoły teatralnej, usłyszałam, że mam fatalne "escezety", że nigdy nie będę aktorką, a nawet gdyby, to i tak nikt nie będzie miał ochoty ze mną pracować - pisze Katarzyna Mikołajewska w Gazecie Wyborczej - Łódź.
Na egzaminach usłyszała, że nie zostanie aktorką. Została, i to jaką!
„Gazeta Wyborcza - Wrocław” online
Link do źródła