Zdając do szkoły teatralnej, usłyszałam, że mam fatalne "escezety", że nigdy nie będę aktorką, a nawet gdyby, to i tak nikt nie będzie miał ochoty ze mną pracować - pisze Katarzyna Mikołajewska w Gazecie Wyborczej - Łódź.
23.11.2020, 09:47
Wersja do druku