Mija właśnie 100 lat istnienia poznańskiej Akademii Muzycznej, która po wojnie (w 1947 roku) została przemianowana na Państwową Wyższą Szkołę Muzyczną, a 4 lata później przyłączono do niej Państwową Wyższą Szkołę Operową. Od roku 1981 jest Akademią Muzyczną im. Ignacego Jana Paderewskiego, który wprawdzie przed 100 laty był przejazdem w Poznaniu, co wywołało Powstanie Wielkopolskie, ale z kształceniem muzyków nad Wartą nie miało nic wspólnego - pisze Sławomir Pietras w Tygodniku Angora.
O jego patronacie zadecydowała zapewne światowa kariera pianistyczna i twórczość kompozytorska, które przyćmiły bardziej naturalnego kandydata do tej godności, jakim był Feliks Nowowiejski, autor Roty, Legendy Bałtyku, oratorium Quo vadis i bogatej wielowątkowej twórczości muzycznej, związany z Poznaniem niemal całym dorosłym życiem i spoczywający wśród grona Zasłużonych Wielkopolan w kościele na Wzgórzu św. Wojciecha, zwanym Poznańską Skałką.