- Ten dramat ma w sobie coś ponadczasowego, bo opowiada o przebudzeniu i odnajdywaniu własnego głosu. W Polsce znaczy nawet coś więcej, szczególnie że standardy dotyczące równouprawnienia nie są tu jakieś wzorowe - mówi Kuba Kowalski, reżyser spektaklu "Nora".
Tytuł oryginalny
Nora walczy o niezależność. "To, co dzieje się w Polsce, było dla mnie dodatkowym impulsem do zrobienia tego spektaklu"
Źródło:
„Gazeta Wyborcza - Lublin” online
Link do źródła