Dwie prapremiery polskich sztuk nagrodzonych w konkursie „Komediopisanie” oraz komedii Salome Lelouch planuje na najbliższy sezon Teatr Powszechny. Na przełomie roku rozpocznie się też modernizacja jego siedziby w ramach projektu „Europejskie Centrum Komedii i Edukacji Teatralnej”.

Laureaci 7. edycji konkursu „Komediopisanie”, fot. Patrycja Piwowarska / mat. teatru

 Przed otwarciem sezonu 2024/2025 Teatr Powszechny w Łodzi przedstawił swoje plany na najbliższy rok. Znalazły się w nich dwie prapremiery polskich sztuk, które w minionym sezonie zostały nagrodzone w organizowanym w Teatrze konkursie "Komediopisanie" - "Zielona polana” Pawła Mossakowskiego w reż. Pawła Szkotaka i "VHS" Marcina Bałczewskiego w reż. Sławomira Narlocha.

"Od lat konsekwentnie staram się budować wyraziste logo artystyczne Teatru Powszechnego jako Polskiego Centrum Komedii, czyli laboratorium komediowego poszukującego tożsamości komedii w teatrze. To wyzwanie, które wymaga czułości i czasu. Cieszę się, że w nadchodzącym sezonie sprawdzimy na scenie aż dwie polskie sztuki komediowe nagrodzone w Komediopisaniu” – podkreśliła dyrektorka Teatru i pomysłodawczyni konkursu Ewa Pilawska.

W listopadzie na Małej Scenie zadebiutuje "VHS" Marcina Bałczewskiego - opowieść o mężczyźnie, którego perypetie splatają się nierozerwalnie z przemianami ustrojowymi i gospodarczymi lat 80. i 90. w Polsce. Na ich fali bohater sztuki, grany przez Sebastiana Jasnocha, rozkręca własny biznes, w którym wykorzystuje magnetowid ukradziony z transportu towarów wiezionych na Zachód oraz pirackie kasety VHS.

"Interesuje mnie literatura +blisko człowieka+ - sztuki, które próbują w teatralne ramy złapać codzienność, historie zwykłych ludzi. VHS to przejmująca opowieść o facecie, który wierzy w to, że właśnie nadszedł jego czas. A sposobem na szczęście, dostatek i wolność mają się stać kasety VHS. Podróżując po całym kraju, organizuje pokazy zagranicznych filmów w remizach i wiejskich domach kultury. Wreszcie jest kimś" – przybliża treść sztuki Sławomir Narloch.

Druga prapremiera "Zielona polana" określana jest jako "deweloperska komedia kryminalna", w której autor sportretował tzw. współczesne elity.

"Jak podaje w podtytule autor - jest to komedia kryminalna, gatunek rzadko pojawiający się na polskich scenach. Moją uwagę podczas lektury wartkich dialogów przykuła wciągająca fabuła z licznymi zwrotami akcji, ciekawie zarysowane portrety psychologiczne postaci i inteligentne poczucie humoru. Bohaterami dramatu są członkowie polskiej rodziny jakich wiele: mąż dorobkiewicz, żona wyznająca konserwatywne wartości oraz ich posłuszna córka. Niespodziewane odwiedziny siostrzeńca wywracają do góry nogami ten pozornie uporządkowany, stabilny świat, a rodzinne tajemnice wychodzą na jaw" – zapowiada reżyser Paweł Szkotak.

Specjalnie dla Powszechnego nową sztukę pisze również reżyser i autor dobrze znany polskiej publiczności Juliusz Machulski, od początku związany z Polskim Centrum Komedii.

W planach jest też polska prapremiera francuskiej sztuki Salome Lelouch "Nie trzeba było tego mówić". Jak wyjaśnił reżyser tego spektaklu Jakub Przebindowski, autorka próbuje skłonić widza do przyjrzenia się temu, jak szczerość i wolność funkcjonują we współczesnych związkach partnerskich i do zastanowienia się, czy na pewno o wszystkim należy mówić głośno. Sztuka szuka odpowiedzi na pytanie, jak budować dojrzałą relację dwóch osób; taką, która pozwala zachować odrębność oraz odmienne punkty widzenia – zarówno na codzienne, błahe sprawy, jak i na tematy fundamentalne.

Dyrekcja Powszechnego zapewniła, że w nowym sezonie nie zabraknie kolejnych premier: dla młodzieży w ramach autorskiego cyklu "Dziecko w sytuacji" oraz w cyklu "Teatr dla niewidomych i słabo widzących". Natomiast w przyszłym roku odbędzie się XXXI Międzynarodowy Festiwal Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych.

Ważnym wydarzeniem dla Powszechnego będzie modernizacja budynku oraz Dużej Sceny w ramach projektu "Europejskie Centrum Komedii i Edukacji Teatralnej". "Nowa przestrzeń da Teatrowi oddech, nową energię i pozwoli rozłożyć skrzydła. To najbardziej strategiczna i najpoważniejsza inwestycja w modernizację siedziby Teatru od momentu jego powstania, czyli od 1945 roku. Projekt zakłada, że na przełomie roku 2024 i 2025 planowane jest wyłonienie wykonawcy w ramach postępowania przetargowego" – podała Ewa Pilawska.

Finansowana ze środków miejskich i unijnych modernizacja ma wyznaczyć rytm najbliższych kilku sezonów. Zdaniem dyrekcji największym wyzwaniem będzie przeprowadzenie inwestycji przy jednoczesnym ocaleniu tkanki oraz zespołu Teatru, co możliwe będzie pod warunkiem kontynuowania normalnej działalności artystycznej.